Strażacy interweniowali w domach i na ulicach. Wiatr powalał drzewa, a woda wdzierała się do budynków.
W Unisławiu, przy ul. Toruńskiej, zerwana została linia telefoniczna przy drodze wojewódzkiej nr 551. Odcięli te odcinki i zabezpieczyli, aby nie tarasowały przejazdu. Ratownicy zauważyli przy okazji, że w tym miejscu słupy, na których zawieszone są linie, są już bardzo słabe.
Z kolei w Brukach Unisławskich na jezdnię przewróciły się aż trzy drzewa. Spadły też na linię niskiego napięcia i ogrodzenie. Droga była zablokowana. Ochotnicy piłą mechaniczną pocięli drzewo i uprzątnęli z jezdni. Gwałtownym podmuchom wiatru nie oparł się też konar drzewa, który spadł na ścieżkę dla pieszych przy ul. Parkowej w Unisławiu. Ratownicy usunęli go z chodnika.
Zaś w Raciniewie zagrożenie stwarzał konar, który zwisał nad ulicą. Mógł spaść na jakieś auto. Tu wystarczyła druhom lina gospodarska, którą ściągnęli gałęzie, a następnie pocięli.
Dwukrotnie strażaków wzywano do zalanych obiektów w Chełmnie. Najpierw interweniowali przy ul. Łunawskiej, gdzie zalany był garaż i piwnica. Wypompowali ją pompą głębinową. Z kolei przy Skłodowskiej zalana została piwnica. Wodę usunięto wiadrami.
Ratownicy apelują, by osoby przebywające w okolicy lasów, parków i miejsc, w których rosną stare drzewa, zachowały ostrożność i rozwagę.