pomorska.pl/komentarz
Więcej komentarzy na stronie www.pomorska.pl/komentarz
Zdaniem autora terroryzm to pełzająca wojna światowa i trudno nie zgodzić się z tą opinią. Bez względu na źródła terroryzmu (polityczne, religijne lub kryminalne) jest to zjawisko, które urosło do niespotykanych w historii rozmiarów. Mroziewicz twierdzi, że terroryści dysponują bronią konwencjonalną, chemiczną, a nawet jądrową. Pytanie zatem nie powinno brzmieć, c z y skorzystają ze swych arsenałów, ale k i e d y i wobec kogo? A najgroźniejszy dla świata jest fanatyczny terroryzm religijny, popierany przez państwa, a nawet grupy państw.
Jak więc z nim walczyć? Mroziewicz formułuje ciekawą tezę: najskuteczniejszą formą walki z terroryzmem jest informacja - wywiad, również biały, czyli gromadzenie i przetwarzanie wiadomości z dostępnych źródeł. Tylko w ten sposób można uprzedzać bandyckie ataki.
Jak dotąd, istniejąca już światowa koalicja antyterrorystyczna nie odnotowała większych sukcesów. Na przeszkodzie stoją, jak zwykle, interesy polityczne mocarstw - inne dla USA (Irak, Iran, Afganistan), inne dla Rosji - np. Kaukaz.