W sprawie opisywanej w niniejszym artykule toczy się przeciwko Autorce artykułu postępowanie sądowe przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy w przedmiocie bezprawnego naruszenia dóbr osobistych nauczyciela.

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Incydent w International School of Bydgoszcz. Są wyjaśnienia szkoły dotyczące zachowania nauczyciela

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Dyrekcja International School of Bydgoszcz - tak jak zapowiadała - zorganizowała spotkanie z rodzicami, by wyjaśnić sprawę. Nauczyciel przedstawił rodzicom przebieg zdarzenia.
Dyrekcja International School of Bydgoszcz - tak jak zapowiadała - zorganizowała spotkanie z rodzicami, by wyjaśnić sprawę. Nauczyciel przedstawił rodzicom przebieg zdarzenia. Dariusz Bloch/Archiwum
Po incydencie, do którego doszło 13 grudnia w International School of Bydgoszcz, dyrekcja szkoły - tak jak zapowiadała - zorganizowała spotkanie z rodzicami. Nauczyciel, do którego zachowania były zastrzeżenia, przeprosił i wyjaśnił, że rzucił plastikowym kubkiem w podłogę, nie w ucznia.

Zobacz wideo: Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy.

od 16 lat

O zdarzeniu pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Jeden z rodziców, mający dziecko w klasie 5 A, zawiadomił nas o nagannym zachowaniu nauczyciela w czasie lekcji.

Rodzic poinformował nas wtedy: „Z relacji dzieci wynika, że nauczyciel już w chwili, gdy wszedł do klasy oznajmił, że nikt nie ma się odzywać, bo nie ma dziś humoru. Gdy jeden z uczniów zadał mu pytanie, nauczyciel uderzył o swoje biurko. Kawa z kubka się wylała i to go rozsierdziło. Chwilę potem rzucił kubkiem ze znaczną siłę w stronę 10-letniego ucznia. Siła uderzenia była tak duża, że kubek rozbił się o ławkę (lub ścianę), szkło rozprysło się po klasie, a odłamki uderzyły kilkoro z dzieci, jednego z nich lekko raniąc”.

14 grudnia o zdarzeniu powiadomiono prokuraturę. Nasza redakcja potwierdziła, że takie zawiadomienie wpłynęło. Tego samego dnia skontaktowaliśmy się też ze szkołą. Imisława Bugeja, dyrektor ISOB, poinformowała nas wtedy, że sprawa jest wyjaśniana oraz że zaproponowała termin spotkania z rodzicami (15 grudnia). Nauczyciel chciał bowiem osobiście spotkać z rodzicami, by całą sytuację im wyjaśnić.

Ustalenia szkoły po wyjaśnieniach nauczyciela i spotkaniu z rodzicami

Takie spotkanie odbyło się zgodnie z planem 15 grudnia o godz. 15. Uczestniczyli w nim: rodzice - 15 osób, nauczyciel, pedagog szkolny, zastępca dyrektora odpowiedzialny za program PYP i dyrektor szkoły.

Szkoła - po wyjaśnieniach nauczyciela - twierdzi, że zdarzenie wyglądało inaczej.

- Nauczyciel próbując zdyscyplinować uczniów i zwrócić uwagę na siebie, uderzył swoim kubkiem w blat biurka - informuje Imisława Bugeja, dyrektor ISOB. - W środku była kawa, która rozlała się na jego komputer. Nauczyciel twierdzi, że był zły na siebie i rzucił kubkiem w podłogę. Kubek, który był plastikowy, odbił się i rozpadł.

Zapytaliśmy też, czy prawdą jest, że "odłamki uderzyły kilkoro z dzieci, jednego z nich lekko raniąc" - jak sugerował rodzic?

- Kubek rozpadł się na trzy części i jeden kawałek uderzył jedno dziecko w sweter, a drugi inne dziecko w spodnie, nie stanowił zagrożenia dla żadnego z uczniów. Nikt nie został w żaden sposób zraniony - twierdzi dyrektor Imisława Bugeja.

Rodzic przekazał nam też, że kilka dni wcześniej ten sam nauczyciel będąc zdenerwowanym, uderzył pięścią w szafkę jednego z uczniów i uszkodził ją. Dyrekcja szkoły takiego zdarzenia nie potwierdza.

- Zarówno moja zastępczyni, jak i ja nie posiadamy takiej wiedzy. Nikt niczego nie zgłosił - podkreśla Imisława Bugeja.

Sprawą zajmuje się prokuratura. Zawiadomienie nie zostało wycofane

Nauczyciel nadal jest zawieszony, ale...

- Wyjaśnił sytuację, przeprosił, zademonstrował przebieg zdarzenia i pokazał kubek - informuje Imisława Bugeja. - Rodzice stwierdzili, że sprawa została niepotrzebnie nagłośniona, artykuł spotęgował emocje u dzieci i rodziców. Ustaliliśmy wspólnie, że nauczyciel spotka się ponownie z dziećmi przed świętami, żeby sprawę wyjaśnić. Do 9 stycznia nie będzie prowadził zajęć. Kolejne spotkanie zaplanowane jest na 9 stycznia.

Informowaliśmy, też, że bezpośrednio po zdarzeniu 5 dzieci, zdobyło się na odwagę i poszło powiadomić Annę Śmigielską, zastępcę dyrektora szkoły, o tym, co się stało. Dyrektor Imisława Bugeja uściśla, że było to po zakończeniu ich zajęć, a nie zaraz po zdarzeniu.

Według naszych informacji, nie wszystkim rodzicom formuła spotkania, które odbyło się w szkole 15 grudnia, odpowiadała. Jeden z nich opuścił je po kwadransie.

- Mam wątpliwość, czy szkoła zareagowałaby w taki sposób, gdyby nie interwencja "Expressu Bydgoskiego" - mówi rodzic.

Zawiadomienie złożone w prokuraturze nie zostało wycofane. - Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe przekazała nam je i zlecone zostały czynności - mówi prokurator Dariusz Bebyn, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Incydent w International School of Bydgoszcz. Są wyjaśnienia szkoły dotyczące zachowania nauczyciela - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska