25 września 1996 roku w podziemiach barcińskiego ratusza przecięto wstęgę urządzonej właśnie Izby Tradycji. Osobą, która najbardziej zabiegała o powołanie takiego miejsca, upamiętniającego historię Barcina i okolic był Czesław Cieślak.
Zaczęło się od Wojciechowskiego
- Bardzo mnie od początku wspierała pani Elżbieta Pankowska z biblioteki przy ulicy Wyzwolenia i pan Kazimierz Balcerowski z Robotniczego Stowarzyszenia Kultury - wspomina Czesław Cieślak. - Izba Pamięci poświęcona Jakubowi Wojciechowskiemu była w jego domu. Tam był jednak ten problem, że często izba była zamknięta, bo wiadomo to był prywatny dom. Okazja pojawiła się, kiedy budowano nowy ratusz. Jeszcze jak budynek był w surowym stanie już z panią burmistrz (wówczas burmistrzem także była Ewa Stankiewicz - przyp. red) uzgodniłem, że izba będzie z osobnym wejściem po wschodniej stronie gmachu.
Na początek izba była pomyślana, jako miejsce poświęcone Jakubowi Wojciechowskiemu. Do Izby Tradycji z czasem trafiły dokumenty, zdjęcia i inne pamiątki poświęcone nie tylko Jakubowi Wojciechowskiemu, ale historii całej okolicy.
Kopalnia wiedzy...
- Spory wkład w powiększenie zbiorów miał Zbigniew Zwierzykowski, który przekazał nam kopie starych pocztówek. Stopniowo zbiory się powiększały. Kiedy likwidowano izbę pamięci w cementowni, to tamte zbiory też do nas trafiły - mówi Czesław Cieślak.
Przez lata działalności pan Czesław zebrał wiele cennych przedmiotów, zdjęć, dokumentów upamiętniających przeszłość Barcina i okolic.
Izba to także miejsce, gdzie odbywają się czasowe wystawy miejscowych twórców. Opiekun tego miejsca najbardziej cieszy się jednak, że przychodzą do niego coraz młodsi ludzie zainteresowani przeszłością Barcina. Izba jest dla nich kopalnią wiedzy i skarbnicą pamiątek.
- Od zawsze byłem związany z historią, zbierałem dokumenty - wspomina Czesław Cieślak. - Chciałbym jeszcze opisać wszystko co tu jest, by jeszcze więcej można było czerpać z tych zbiorów.
Czesław Cieślak mimo sędziwego wieku dojeżdża do Izby Tradycji z Torunia. Jest tu w każdy wtorek, ale jeśli są chętni to przyjeżdża też w inne dni tygodnia.