Przypomnijmy - zgodnie z ekspertyzami posiadanymi przez inwestora - czyli Miejskiego Zarządu Dróg - wiadukt przy ul. Kościuszki powinien zostać rozebrany. Elementy z betonu strunowego - według opinii warszawskiego Instytutu Badania Dróg i Mostów - grożą bowiem nagłym zawaleniem całej konstrukcji.
Ale przecież wytrzyma...
Odmienną opinia przedstawił ostatnio wykonawca prac - bydgoska firma Rawex. Według zdania eksperta z Politechniki Krakowskiej pozioma konstrukcja nie wymaga rozbiórki, tylko odpowiedniego wzmocnienia.
Rawex wstrzymał prace - tłumacząc się też brakiem odpowiedniego sprzętu do demontażu betonu, w MZD zrobiło się nerwowo.
- Ta inwestycja mogła być lepiej przygotowana - _uważa prezydent Michał Zaleski. - Kiedy rozpoczynają się prace, to inwestor powinien praktycznie zapomnieć o sprawie, zostawiając dopilnowanie inwestycji inspektorom nadzoru. Tutaj jest niestety inaczej.
**Pogrozili palcem
Wczoraj prezydent Zaleski spotkał się z dyrekcją Miejskiego zarządu Dróg i szefostwem "Raweksu". - _Nie wykluczam żadnej możliwości - _zaznaczał przed spotkaniem. - Złe wykonanie prac jest gorsze, niż wydłużenie ich terminu.
_Do odstąpienia umowy z bydgoską firmą - na razie - nie doszło. Wczoraj dotarła też na wiadukt specjalna maszyna i rozpoczęła się rozbiórka. Opóźnienie w harmonogramie remontu wiaduktu jeszcze się jednak powiększyło.
