W środę ostatecznie komisja odwoławcza, złożona z trzech niezależnych prawników, uwzględniła wniosek Katarzynek o licencję. Wcześniej klub ją stracił, bo nie realizował porozumień z wierzycielami. Posiedzenie prawie dwie godziny, ale komisja na koniec uznała plan ratunkowy za wiarygodny.
Licencja otwiera nowe możliwości przed zespołem. Przede wszystkim klub dostanie pieniądze z miasta - 900 tysięcy w formie stypendiów i dotacji oraz będzie mogła wejść w życie nowa umowa ze sponsorem strategicznym.
Ten sezon ma być poświęcony na spłatę zaległości i postawienie klubu na nogi finansowo. Na cuda na parkiecie nie ma co liczyć. Klub zbudował drużynę z młodych koszykarek z niższych lig, które doświadczeniem wesprą Emilia Tłumak i Marta Urbaniak, a także dwie na razie zawodniczki zagraniczne: rozgrywająca Maja Scekić, środkowa Nina Dedić. W Toruniu jest już trener Elena Szakirowa, która pracuje z zespołem.
W pierwszym meczu Energa zagra na wyjeździe z Arką Gdynia 5 października. W weekend w "Spożywczaku" będzie można zobaczyć nowy zespół w turnieju, w którym zagrają także Politechnika Gdańsk i Pszczółka Lublin.
