Spis treści
- Syn znalazł chorego jeża. Prawie się nie ruszał, jedynie drgał z powodu zielonych much, które go obsiadały – opowiada Czytelniczka. - Syn włożył go do kartonu i zabrał do weterynarza. Liczyliśmy na to, że jeżyk dostanie jakiś zastrzyk, że stanie trochę na nogi, podkarmimy go i odstawimy do lasu, z którego prawdopodobnie do nas przyszedł.
Ale okazało się, że jeż jest umierający. - Weterynarz powiedział, że jest bardzo odwodniony, zarobaczony, zapchlony i że leczenie potrwa, trzeba będzie codziennie przyjeżdżać z jeżem na zastrzyk. Nie mieliśmy takiej możliwości – tłumaczy Czytelniczka.
Weterynarz polecił kontakt z zarządzaniem kryzysowym w gminie. - Syn znalazł jakiś numer w urzędzie, ale się pod niego nie dodzwonił, więc zaniósł jeża do lasu. Zostawił go pod stosem gałęzi, które gromadzimy właśnie dla jeży, a obok postawił kilka podstawek z wodą. Gdy poszedł tam następnego dnia, jeża już nie było.
Pięć ośrodków rehabilitacji zwierząt w Kujawsko-Pomorskiem
Dokąd skierowałoby go zarządzanie kryzysowe?
- Część gmin z województwa kujawsko-pomorskiego zawarła umowę z ośrodkami rehabilitacji zwierząt lub weterynarzami. W regionie jest ich kilka, na ogół są to ośrodki zawodowe – odpowiada Tomasz Głowski z fundacji JeKo w Solcu Kujawskim. - My jesteśmy ośrodkiem wolontariuszy, nie mamy podpisanych takich umów. Przyjmujemy jeże, ale tylko z gminy Solec Kujawski i tych miast, które nie zawarły umowy z ośrodkiem rehabilitacji.
W województwie kujawsko-pomorskim działa pięć ośrodków rehabilitacji zwierząt. Każdy ma swoją specjalizację:
- Gostynińsko-Włocławski Park Krajobrazowy w Kowalu - ptaki (brodzące, blaszkodziobe, jastrzębiowe, sokołowe, grzebiące, żurawiowe, siewkowe, mewy, gołębiowe, sowy)
- Ośrodek rehabilitacji zwierząt w Olimpinie, gmina Nowa Wieś Wielka - ptaki i ssaki
- Gabinet lekarzy weterynarii „Czapla" w Podlaskach w gminie Szubin - ptaki i ssaki
- Ośrodek rehabilitacji zwierząt w Solcu Kujawskim - jeż wschodni i jeż zachodni
- Nadleśnictwo Zamrzenica na terenie osady leśnej Leśnictwa Jeleniagóra - szponiaste, sowy, dzięciołowe, wróblowe, gołębiowe, a także: bocian czarny, bocian biały, czapla siwa, czapla biała, czapla nadobna, żuraw, dudek, przepiórka, kuropatwa, cietrzew, głuszec, jarząbek, lelek oraz ssaki: łoś euroazjatycki, jeleń szlachetny, sarna, dzik, wilk, borsuk, lis, jeż zachodni, zając szarak, ryś.
Można zadzwonić pod nr 112
W naszym regionie są 144 gminy. Jak sprawdzić, czy współpracują z ośrodkiem rehabilitacji zwierząt, a jeśli tak, to z którym?
- Informacji udzielą w każdym ośrodku rehabilitacji, a także w centrum zarządzania kryzysowego danej gminy czy miasta lub pod numerem 112 – odpowiada Tomasz Głowski.
Jesień to czas, kiedy taka wiedza może się przydać, np. jeże często potrzebują pomocy. W tej chwili w fundacja JeKo opiekuje się stoma jeżami.
- Ostatni miot charakteryzuje się tym, że w związku z obniżką temperatury, matki porzucają swoje młode. Same muszą zwiększyć masę ciała na tyle, żeby poddać się hibernacji – wyjaśnia Tomasz Głowski. - Jeśli przed zaśnięciem mają wagę niższą niż 750 – 800 gram, to się już nie obudzą, nie będą miały na tyle energii.
Nie karmić, nie poić, tylko ogrzać
Przy okazji Tomasz Głowski apeluje:
- Jeżeli w tej chwili ktoś znajdzie jeża poniżej 750 gram, a teraz dostajemy takie 130 – 200 gram, to niech go nie karmi i nie poi. Potrzebne mu będzie tylko ciepło, bo bez niego jeż zaczyna zasypiać. Spada jego temperatura i w tym czasie układ pokarmowy jeża też zaczyna się wyłączać, przestaje trawić.
Jeża należy położyć w kartonie na ręcznikach papierowych. - I włożyć do niego butelkę z ciepłą wodą, 36 stopni Celsjusza – uściśla nasz rozmówca. - Ludzie dziwią się, gdy widzą, jak jeż przykleja się do takiej butelki. Robi tak, bo pobiera ciepło powłokami brzusznymi i łapkami. Dla jeża ciepło jest podstawą. Gdy będzie wyziębiony, to nawet jak mu podamy lekarstwo, jego organizm go nie rozprowadzi.
