Jubileusz bez rozgłosu

     Gdy zapytaliśmy burmistrz Ewę Gołąb, dlaczego tak się stało, odpowiedziała, że ratusz jest tak zapracowany, że data ta umknęła jej z głowy, a nikt jej nie podpowiedział. Zapewniła, ze skontaktuje się z dyrektor biblioteki, Grażyną Szafraniak, i spróbuje jeszcze to nadrobić.
     Pani dyrektor powiedziała nam, że w jej placówce nie zapomniano o Wojciechowskim. W bibliotece można oglądać specjalną wystawę jemu poświęconą. Od 1988 roku nieprzerwanie przez 15 lat Robotnicze Stowarzyszenie Twórców Kultury organizowało sympozjum poświęcone Wojciechowskiemu. - Szkoda, że właśnie w tym szczególnym roku do niego nie doszło - mówi pani dyrektor.
     Prezes wojewódzkiego oddziału Stowarzyszenia, Krystyna Bulert, powiedziała nam, że podczas ubiegłorocznego sympozjum, pani burmistrz oznajmiła jej, iż należałoby na jakiś czas zawiesić organizację tej imprezy. Według Krystyny Bulert, pani burmistrz nie wyraziła również zgody, by wzorem lat ubiegłych ufundować medale wręczane podczas tego sympozjum.
     - _Stowarzyszenia nie stać na samodzielną organizację tej imprezy. My rozsławiliśmy tą postać w Polsce. Teraz to władzom miasta powinno zależeć na tym, by organizować tą uroczystość. To ich postać - _tłumaczy prezes Krystyna Bulert.
     Jadwiga Stróżykiewicz, barciński członek Stowarzyszenia, powiedziała nam, że po tym co usłyszała od pani prezes, nie miała śmiałości, by udać się do ratusza z prośbą o dofinansowanie sympozjum. Wysłała pismo z prośbą o dofinansowanie do La-farge, ale odpowiedzi nie otrzymała. Pani Jadwiga wspominała Jakuba Wojciechowskiego na jednym z posiedzeń Klubu Polskiej Książki.
     Ponownie skontaktowaliśmy się z Ewą Gołąb. Nie przypomina sobie żadnej rozmowy z panią prezes. Do ratusza nie wpłynęło też żadne oficjalne pismo w tej sprawie. Sugeruje, że gdyby takie pismo wpłynęło, jej odpowiedź mogłaby być pozytywna. Może więc za rok?