- Pierwszy raz przy Górze świętego Wawrzyńca pojawiliśmy się w 1996 roku - mówi dr Jacek Bojarski. - Miejsce, nad którym pracujemy jest przedlokacyjne. Chełmno - miasto słowiańskie, duże osiedle wczesnomiejskie funkcjonowało zanim przybyli Krzyżacy. Tu krzyżowały się szlaki handlowe, to było bardzo dobre miejsce do osiedlania się. Do końca nie wiadomo, dlaczego Krzyżacy się stąd wynieśli. A miasto Chełmno zmieniało miejsce swojego położenia trzy razy.
Monety z zagranicy, ceramika krajowa
Studenci, którzy przyjechali z wykładowcami z Torunia podzieleni są na grupy i pracują na różnych stanowiskach. Najtrudniej mają ci, którzy kopią. Do pomocy mają kilku zatrudnionych mężczyzn. Ziemię sypie się na sita i w ten sposób wyszukuje elementy przedmiotów, kości. Każde znalezisko trzeba udokumentować - sfotografować i narysować - oraz opisać. Jak do tej pory, wyjątkowych znalezisk nie odnotowali.
- Odkrywamy duże ilości kości zwierząt hodowlanych, rzadziej natomiast znajdujemy kości zwierząt dzikich - dodaje Jacek Bojarski. - Wykopujemy nasiona zbóż oraz przedmioty, które były związane z życiem codziennym, takie które wskazują, że ludzie zajmowali się rybołówstwem, metalurgią - o czym świadczą chociażby rzeczy wykonane z ołowiu, cyny i brązu, wiaderka okute blachą czy stopy srebra. Sporo jest igieł, nożyków, fragmentów "męskich" narzędzi. Ponadto znaleźliśmy przedmioty, które zostały przywiezione ze Skandynawii, Rusi oraz Europy Zachodniej - miedzy innymi monety, bransolety oraz ozdobne klamry.
Przekopią także drogę dojazdową
Z powodu prowadzonych prac zablokowana została droga dojazdowa do Góry św. Wawrzyńca. Archeologiczne roboty trzeba zatem omijać.
- Jeden wykop ma pięćdziesiąt metrów długości i pięć szerokość - informuje naukowiec. - Ten drugi, od strony południowej, miał identyczne wymiary, ale przedłużyliśmy go o trzydzieści metrów, ponieważ chcemy poznać drogę, która niegdyś schodziła parową w kierunku Wisły.
W miejscu dawnej osady średniowiecznej naukowcy trafiają przede wszystkim na fragmenty budynków.
- Prowadzone są badania nad bazyliką trójnawową, która znajduje się od zachodniej strony góry - dodaje dr Jacek Bojarski. - W dokumentacji, która została zgromadzona, nie odnajdujemy potwierdzenia planów jej budowy.Prawdopodobnie zamysłem dynastii Piastów było uczynić z tego miejsca placówkę misyjną, z której misjonarze mieli wyruszać chrystianizować Prusy.
Kilkaset grobów szkieletowych
Podczas wcześniejszych wykopalisk na Górze Św. Wawrzyńca znaleziono między innymi cmentarzyka i groby szkieletowe.
- Pochowano tutaj około tysiąc osób, jest to zatem jedno z największych miejsc grzebania zmarłych we wczesnym średniowieczu - podkreśla naukowiec z UMK. - Cmentarzyska datujemy na przełom X i XI wieku aż do początku XIII wieku. Natomiast od końca X wieku w okolicy zaczęły powstawać osady.