https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karczma Spichrz

(emka)
Szefowa kuchni, pani Ewa, serwuje szaszłyk drobiowy i placuszki serowe
Szefowa kuchni, pani Ewa, serwuje szaszłyk drobiowy i placuszki serowe Lech Kamiński
Tradycyjna Polska kuchnia, w której największą popularnością cieszy się kotlet schabowy i kaczka. Furorę, szczególnie wśród klientów z Japonii, wzbudza kiełbasa z metra, którą Japończycy często... fotografują.

- Naszym celem jest, żeby goście zjedli dobrze i dużo - mówi Ewa Politowska, szef kuchni w Karczmie Spichrz. - Serwujemy głównie kuchnię Polską, chociaż czerpiemy też np. z kuchni Litewskiej. Wszystkie potrawy przyrządzamy wyłącznie na naturalnych składnikach, nie bazujemy na półproduktach. Stosujemy dużo przypraw, takich jak majeranek, kminek i czosnek.
Karczma istnieje od pięciu lat i od momentu jej powstania w menu wprowadzane są ciągłe zmiany. Wynikają one oczywiście głównie z upodobań klientów.
- Cały czas wprowadzamy nowe dania, które testowane są najpierw wśród personelu i, jeśli się sprawdzą, to dodajemy je do menu - opowiada pani Ewa. - Często słuchamy też podpowiedzi naszych gości i, jeśli sugestie kilku osób powielą się, to w menu pojawiają się również ich ulubione dania.
Stałymi punktami znajdującymi się w menu Spichrza są zupy i przekąski oraz dania mięsne. Szczególnie lubiana jest zupa Huberta, żurek i czernina. Codziennie można też zjeść tzw. zupę dnia. Jest nią np. krupnik, grochówka, flaki, a w niedzielę zazwyczaj podawany jest rosół. Dla wielbicieli słodyczy przygotowywany jest oryginalny placuszek serowy podawany z bitą śmietaną, żurawiną i owocami. W sezonie letnim królują grilowane warzywa oraz chłodnik. Recepty na ulubione potrawy, które cieszą się największym powodzeniem wśród klientów, właściwie nie ma.
- Wszystko zależy od dnia - przyznaje pani Ewa. - Mamy sporo amatorów grila. Bierze się to chyba z tego, że potrawy przygotowywane są na grilu węglowym, więc mają niezwykły smak i aromat. Japończycy uwielbiają np. nasz żurek i kiełbasę z metra. Często robią nawet zdjęcia kiełbasy, żeby pokazać ją poźniej u siebie w kraju.
Przed zjedzeniem dania głównego goście mogą skorzystać z baru sałatkowego. Do wyboru jest tam 6-8 sałatek oraz smalec i pieczywo. Jest to pewnego rodzaju umilenie oczekiwania na danie główne. Jak mówi pani Ewa, zjeść dobrze i dużo lubią nie tylko panowie.
- Wielu sądzi, że kobiety jedzą niewielkie porcje, ale nie zawsze jest to prawdą - śmieje się pani Ewa. - Kiedyś np. dwie panie zamówiły sobie na przystawkę deskę mięs pieczonych, a później jeszcze patelnię biesiadną, gdzie jest około dwóch kilogramów mięsa. Jest to spora porcja, nawet jak dla mężczyzn, ale panie sobie z nią doskonale poradziły.
Spichrz ma swoich wiernych gości, którzy przychodzą od początku istnienia karczmy. Szczególnie popularne stały się niedzielne, rodzinne obiady.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jacol
Byłem w Toruniu w tej restauracji.Rzeczywiście dobre jadło,całkiem przyjemnie.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska