Wirtualnemedia.pl piszą, że jeżeli sprzedawcy nie zastosują się dowprowadzanych właśnie regulacji, zapłacą kary. Ich wysokość będzie ustalana poprzez pomnożenie jednostkowej stawki przez masę marnowanej żywności. W ustawie przewidziano regulację, zgodnie z którą opłaty nie ponosi się od 10 proc. masy marnowanej żywności – niektóre artykuły spożywcze, które nie mogą już być sprzedawane niejednokrotnie nie nadają się już do spożycia – chodzi np. o warzywa, owoce, wędliny.
Polecamy także: Lidl przeciwko marnowaniu żywności. Produkty na półce "zero waste" o 70 proc. taniej
Najpierw najwięksi
Czytamy tam dalej m.in., że przez pierwsze 2 lata od wejścia przepisów w życie nowe regulacje dotyczyć będą tylko sprzedawców żywności prowadzących przedsiębiorstwo spożywcze w zakresie sprzedaży żywności w co najmniej jednej jednostce handlu detalicznego lub hurtowego o powierzchni sprzedaży przewyższającej 400 m.kw. Pierwsza umowa o nieodpłatnym przekazywaniu żywności na cele społeczne musi zostać zawarta przez sprzedawców w okresie 5 miesięcy od wejścia w życie ustawy.
Kary na cele charytatywne
Dodatkowo za każdy zmarnowany kilogram żywności sprzedawca będzie musiał zapłacić 10 groszy. Fundusze te będą przekazywane na cele charytatywne i pomoc społeczną. Sklepy pod tym względem będą monitorowane przez regionalne fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej, którym ich właściciele mają składać pisemne roczne sprawozdanie o ilości zmarnowanej żywności wraz z informacją, jaką kwotę przekazały na cele społeczne.
Źródło: wirtualnemedia.pl
Polecamy także: Rocznie wyrzucamy aż 9 mln ton jedzenia! [infografika]
