Przecież ta "zabawa" na tym właśnie miała polegać, że w świetle telewizyjnych świateł, przeciwnicy będą grali w zbijanego. Platformersi będą wybijać pisowców, a ci zrewanżują się tym samym. No bo przecież nikogo nie interesuje dojście do prawdy!
No i mamy kolejny wysoki standard pracy naszych parlamentarzystów. Należy się prędzej spodziewać, że zamienią na jaskinię hazardu budynek parlamentu niż zrobią to, do czego zostali powołani. Swoją drogą, gdyby przy ulicy Wiejskiej powstało kasyno gry, to przynajmniej naród miałby trochę rozrywki. Posłowie zostaliby krupierami, a w tak wielkim kompleksie hazardu znalazłaby się praca dla każdego.
Kibice piłki nożnej, których rozczarowała gra naszych orłów, zbojkotowali piłkarzy i działaczy. Co jeszcze muszą zrobić nasi parlamentarzyści, żebyśmy odpłacili im w ten sam sposób? Gdzie są nowe ugrupowania, które reprezentowałyby tych, którzy ich wybrali, a nie interesy partyjne?! Czy to już aby nie pora, aby podziękować naszym wybrańcom za taką pracę?
