Uroczystość pożegnalna odbyła się w restauracji "Weronika" i zgromadziła wielu gości. Przyjechali: szef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Marek Rewers, prokurator okręgowy Andrzej Kiedrowicz z Bydgoszczy wraz ze swoimi zastępcami, a także zastępca prokuratora okręgowego w Słupsku Jerzy Klimkiewicz. Nie zabrakło kolegów z pracy w Chojnicach - prokuratora rejonowego Mieczysława Brunke i całej załogi. Byli starosta chojnicki Marek Buza, komendanci policji i nadleśniczowie z całego regionu, a także dyrektorka Aresztu Śledczego w Chojnicach Urszula Ossowska. Wsparciem duchowym służył ks. dziekan Jacek Dawidowski.
Curriculum vitae
W takim dniu nie mogło zabraknąć refleksji o pracy zawodowej. - Prokuratorem jest się do końca życia - stwierdził Janusz Paczkowski. - Przez cały czas trzeba się pilnować i godnie zachowywać. Potem przypomniał zebranym koleje swojego losu - od młodzieńczej fascynacji sądowymi rozprawami po długoletnią pracę na stanowisku prokuratora rejonowego w Chojnicach, przerwaną rezygnacją w 1990 r. - Przyszły nowe czasy, uznałem, że trzeba odejść - mówił. - Choć nie mogę powiedzieć o sobie, żebym ulegał wpływom. Przypominam sobie jeden wypadek interwencji, gdzie poszło o jazdę po pijaku sekretarza partii w Kęsowie.
Kariera zawodowa nie została jednak przerwana, bo Paczkowski został zastępcą prokuratora rejonowego w Chojnicach, dostał też awans na prokuratora okręgówki. Jak podkreśla, praca w Chojnicach dała ma wiele satysfakcji. Nie tylko z racji tego, że ma tu swoje ulubione lasy i jeziora, ale także dzięki wspaniałej załodze. - Z prokuratorem rejonowym nigdy się nie posprzeczaliśmy - żartował.
Gratulacje i prezenty
Dekret prokuratora generalnego o przejściu w stan spoczynku wręczył Paczkowskiemu zastępca prokuratora okręgowego w Słupsku Jerzy Klimkiewicz. Nie zabrakło ciepłych słów. Koledzy chwalili za rzetelność i kompetencję, za dobrą atmosferę w pracy i za koleżeńskie stosunki. - Pracę traktowałeś jako powołanie - mówił Mieczysław Brunke, a prokurator Krzysztof Ziehlke dodawał, że Paczkowski wychował cały zastęp uczniów, dla których pozostanie mistrzem. Były kwiaty, upominki i życzenia. Od załogi niecodzienny wehikuł - rower z nietypowym osprzętem - butelkami smakowitych trunków.
Kolega i mistrz
Maria Eichler

Jerzy Klimkiewicz, zastępca prokuratora okręgowego w Słupsku wręcza Januszowi Paczkowskiemu dekret o przejściu w stan spoczynku.
Janusz Paczkowski, zastępca prokuratora rejonowego w Chojnicach, przeszedł w poniedziałek w stan spoczynku. W prezencie od kolegów dostał rower z niespodzianką.