- Nie złożymy wniosku licencyjnego, bo nie spłacono zawodników, a my nie zamierzamy tego robić. Próbowaliśmy dojść z nimi do porozumienia, ale nie przyjęli naszej propozycji - powiedział prezes stowarzyszenia Andrzej Hawryluk na łamach sportowefakty.pl. Dodając, że klub przeznaczy ten rok na przygotowania do spełnienia wszystkich wymogów odnośnie startów w kolejnym sezonie.
Wcześniej Polski Związek Motorowy zdecydował, o wygaśnięciu licencji Włókniarza Częstochowa i Wybrzeża Gdańsk (kwestie zadłużenia) i wiele wskazuje na to, że w PLŻ2 wystartują tylko cztery drużyny.
Wciąż niepewne są losy Polonii. Bydgoska drużyna szykuje się na start w I lidze, ale opcja drugoligowa, a nawet roczna przerwa, też są brane pod uwagę. Wiele zależy od decyzji PZM, ale nie tylko. Właściciel większościowego pakietu udziałów w żużlowej spółce (miasto Bydgoszcz ma 98 procent akcji), chce je przekazać w prywatne ręce. Z naszych informacji wynika, że jest grupa zainteresowania odkupieniem akcji i przejęcia odpowiedzialności za Polonię.
Sytuacja żużlowej drużyny z Bydgoszczy może wyjaśnić się jeszcze w tym tygodniu.