Wszystko z powodu zarządzenia nr 105 prezesa NFZ z listopada 2008 r. Pielęgniarki środowiskowe - bo o nich mowa - mają przyjmować pacjentów w gabinetach o powierzchni nie mniejszej niż 15 m kw., wyposażonych m.in. w lampy bakteriobójcze i stoliki zabiegowe. - Nonsens - pielęgniarki nie kryją oburzenia. - A gdzie pielęgniarka ma przyjąć chorego, jeśli nie ma gabinetu? - słyszymy w bydgoskim oddziale Funduszu.
Chcą nas zniszczyć?
Bój o to, by nowe przepisy nie weszły w życie trwa od połowy 2008 r. - One nas dyskryminują - uważa Zdzisława Skórczewska, która kilka lat temu z trzema koleżankami założyła Grupową Praktykę Pielęgniarek w Sępólnie Krajeńskim. Z ramienia Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Bydgoszczy zajmuje się sprawami dotyczącymi pielęgniarek środowiskowych. Szacuje, że około 50 osób będzie musiało otworzyć gabinety.
- Zarządzenie prezesa NFZ wywraca do góry nogami całą naszą działalność. Nasi pacjenci to najczęściej osoby, które nie opuszczają mieszkania. Z nami kontaktują się rodziny pacjenta. Żeby je przyjąć, nie trzeba mieć gabinetu ze stolikiem zabiegowym i lampą bakteriobójczą. Narzuca nam się pracę, którą dotychczas wykonywały pielęgniarki pracujące przy lekarzu.
Poza gabinetem pielęgniarki muszą udostępnić pacjentom poczekalnię (korytarz), toaletę i mieć dodatkowy pokój, spełniający funkcję pomieszczenia biurowego.
Spycha się nas na margines
- Musimy się tym przepisom podporządkować - twierdzi Elżbieta Rudewicz, pielęgniarka środowiskowa z Torunia. Od 8 lat pracuje na kontrakcie w przychodni "Hipokrates". - Są tu trzy pielęgniarki, każda z nas prowadzi indywidualną praktykę. W porozumieniu z prezesem placówki możemy korzystać z gabinetu zabiegowego. W najgorszej sytuacji są koleżanki, które pracują w pojedynkę. Miałyśmy się rozwijać, a spycha się nas na margines.
Pielęgniarki, z którymi rozmawialiśmy twierdzą, że jeśli NFZ nie wycofa kontrowersyjnego zarządzenia, to ich pensje powinny wzrosnąć o 3 tys. zł.
- Czekamy na decyzje centrali - mówi Andrzej Purzycki, zastępca dyrektor ds. lecznictwa w Kujawsko-Pomorskim NFZ. - Być może zmienią się przepisy. Do zarządzenia nie podchodzimy restrykcyjnie.