Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmarna kwarta! Stelmet Zielona Góra pokazał siłę w defensywie, Polski Cukier Toruń pokonany

Joachim Przybył
Joachim Przybył
04.01.2017 arena torunpolski cukier torun - tbv start lublinn/zpolski cukier siden koszykowka tbl torun hala sportfot. sławomir kowalski / polska press
04.01.2017 arena torunpolski cukier torun - tbv start lublinn/zpolski cukier siden koszykowka tbl torun hala sportfot. sławomir kowalski / polska press SłAwomir Kowalski / Polska Press
W meczu na szczycie PLK Polski Cukier bez szans w hali mistrza Polski. To była popisowa koszykówka Stelmetu, zwłaszcza w obronie, torunianie mieli tylko kilka dobrych momentów.

Stelmet Zielona Góra - Polski Cukier Toruń 83:67 (20:24, 19:2, 20:23, 24:18)
STELMET: Koszarek 17, 5 zb., 8 as., Moore 15 (1), Dragicević 12, 15 zb., Gruszecki 11 (1), Vaughn 4 oraz Zamojski 16 (4), Kelati 3 (1), Hrycaniuk 3, Florence 2, Der 0.
POLSKI CUKIER: Wiśniewski 15 (3), Weaver 15 (2), 7 zb., 5 as., Trotter 12 (1), Sulima 10 (1), Sanduł 0 oraz Skifić 9, 7 zb., Pwrka 4, Śnieg 2, Michalski 0.

W hicie PLK obie drużyny zagrały osłabione. W Stelmecie znowu zabrakło nemanji Djurisicia, w naszym zespole nie udało się postawić na nogi Bartosza Diduszki. Uraz kolana nie jest poważny i jest szansa, że skrzydłowy będzie gotowy na derby we Włocławku.

Torunianie zaczęli świetnie: po "trójkach" Kyle Weavera i Krzysztofa Sulimy prowadzili 8:4. Polski Cukier miał jednak kłopoty z obroną w strefie blisko kosza i już w 4. minucie trener Jacek Winnicki zaprosił swoich graczy na naradę. Atutem Polskiego Cukru miała być defensywa, ale to Stelmet imponował w tym elemencie. Goście grali za wolno i zaliczyli całą serię strat w 1. kwarcie (w sumie 6).

Mistrzowie Polski prowadzili po kilku kontrach 18:12. Na pierwszych zmianach lepiej wyszli jednak torunianie. Świetni byli Kyle Weaver i Krzysztof Sulima, dobrą zmianę dał Jure Skifić.

ZDJĘCIA Z MECZU W ZIELONEJ GÓRZE>>TUTAJ<<

Pierwszą kwartę lider zakończył z 4-punktową przewagą, ale w 2. miał problemy z ofensywą. Kilka przestrzelonych czystych pozycji i Stelmet rozpoczął od punktowej serii 14:0. Co gorsza, dokuczały faule wysokich koszykarzy. Sulima w 13. minucie miał już 3 na koncie, Sanduł i Perka po 2, więc także w zbiórkach rywale zyskali wielką przewagę.

Trener Jacek Winnicki rozkładał bezradnie ręce, a w końcu wściekle rzucił marynarkę na ziemię. Jego podopieczni zaliczali w ofensywie najgorsze minuty w sezonie: wolna gra, złe decyzje rzutowe, brak zespołowości. Zupełnie wyłączony z gry był Łukasz Wiśniewski. Dopiero w 18. minucie trafił do kosza Perka, ale to było jedyne trafienie w tej kwarcie (1/11 z gry, a w całej połowie 29 proc.)!

- Jak byśmy zapomnieli zagrywek, nie wiem, może stres nas zjadł. Stelmet miał dobrą obronę, ale to my zawiedliśmy - podsumował kwartę Sulima.

To był nokaut, ale lider jeszcze się na chwilę podniósł z ringu. Po przerwie torunianie znowu odzyskali spokój, z dystansu trafili Trotter i wreszcie Wiśniewski (41:35 w 23. minucie). Bardzo ważna była kolejna minuta. Po dobrej obronie i zbiórce Weaver wypuścił piłką z rąk, Koszarek trafił za 3, Polski Cukier w kolejnej akcji popełnił błąd 24 sekund i za 3 poprawił Zamojski. Przewaga ponownie urosła powyżej 10 punktów. Stelmet się rozpędził, a torunianom znowu opadły ręce.

Takich akcji Polskiego Cukru było w tym meczu za mało...

Bardzo źle funkcjonowała strefa, bo Stelmet łatwo znajdował pozycje z dystansu (10/30). W ataku pojedyncze udane akcje pokazywał Weaver, ale brakowało tego właściwego rytmu w grze całej drużyny. Słaby mecz zagrał Trotter, którego w pewnym momencie zmienił nawet Kamil Michalski. Odrzuceni od kosza torunianie rzucali zbyt często i zbyt nieskutecznie z daleka (7/28 za 3).

Mimo tych problemów, mimo braku Diduszki przewaga Stelmetu powoli topniała (jeszcze w 29. minucie było tylko 57:49). Na więcej jednak mistrzowie Polski nie pozwolili. Ostatnią kwartę Polski Cukier znowu rozpoczął od kilku nieudanych akcji, co błyskawicznie wykorzystał Koszarek (trafienie i asysta do Moore'a). Po serii 11:0 przewaga gospodarzy po raz pierwszy urosła powyżej 20 punktów (70:49).

Mistrzowie Polski wygrali ten mecz w defensywie. Większość najważniejszych graczy lidera zostało wyłączonych (Trotter - 5/17 z gry 4 straty, Skifić - 3/13 z gry). Skuteczność całego zespołu wyniosła 35 procent, do tego przegrane z kretesem zbiórki (35:45).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska