Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajeńskie smaki, czyli niebo w gębie murowane

(ms)
- Zawsze lubiłam gotować. Jako emerytka mam na to więcej czasu  - przyznaje Elżbieta Minda z Olszewki koło Nakła.
- Zawsze lubiłam gotować. Jako emerytka mam na to więcej czasu - przyznaje Elżbieta Minda z Olszewki koło Nakła. Maja Stankiewicz
Elżbieta Minda z Olszewski i Iwona Pyra z Mrozowa, to nasze reprezentantki na regionalnych festiwalach kulinarnych. Ostatnio jurorom zasmakował kajmak i pierogi drożdżowe z kaczym nadzieniem. Panie szukają nowych receptur.

Do tej pory specjalnością Elżbiety Mindy, którą podbiła serca smakoszy z powiatu nakielskiego, były gołębie serwowane z wątróbką i jabłkami, a także nalewka z czarnej porzeczki. Jej specjalnością jest także galaretka z czarnej porzeczki oraz pitolaki, czyli małe rybki w marynacie.

To m.in. specjały nagradzane w konkursie kulinarnym w Nakle "Smaki Krajny i Pałuk". Elżbieta Minda reprezentowała na nim zwykle Koło Pań Aktywnych działające przy lokalnym Stowarzyszeniu na rzecz Rozwoju Olszewski i Lubaszcza.

Mieszkanka Olszewki doceniona została też na ostatnim Festiwalu Smaku w Grucznie. Jury przyznało jej pierwszą nagrodę. Bo przygotowane przez panią Elżbietę pierogi drożdżowe z kaczym nadzieniem zrobiły furorę.

- Do Gruczna na festiwal pojechałam drugi raz, ale dopiero w tym roku, pierwszy raz zgłosiłam potrawę na konkurs - informuje. Przyznaje, że gotowanie zawsze było jej pasją. Odkąd jest na emeryturze ma na to więcej czasu. - Zawsze coś wymyślę nowego. W Grucznie bardzo smakował wszystkim mój farsz do pierogów cieszy się gospodyni z Olszewki.

Zobacz także: Festiwal Smaku w Grucznie już za nami [zdjęcia]
Na Festiwalu Smaków w Grucznie weteranką jest Iwona Pyra z Mrozowa (gmina Sadki). Z pięciu kolejnych imprez wracała z nagrodami. Tak było i tego lata. - Pierwsza nagroda była za nalewkę: kropelki pana Jana, czyli kawę pod napięciem. Wtedy jeszcze reprezentowałam na festiwalu Partnerstwo dla Krajny i Pałuk - wspomina.

Kolejne nagrody Iwona Pyra zdobywała już na własne konto. Otrzymała je m.in. za ogórki na słodko, krówki cioci Tekli, syrop z czarnego bzu. - Właśnie jem ostatnia krówkę cioci Tekli, piernikową. Pyszności absolutne!!! I ten zapach! Gdzie można kupić takie cuda, bo wiadomo, że jarmarki i inne tego rodzaju imprezy nie odbywają się codziennie? - dociekał po kolejnym festiwalu w regionie jeden z naszych internautów.

W sierpniu Iwona Pyra wróciła z Gruczna z drugą nagrodą. W tym roku przygotowała kajmak. Docenili go m.in. dziennikarze. - Już szykuję receptury na kolejny festiwal, ale ich na razie nikomu nie zdradzę. Robię to, co lubię najbardziej - konfitury i przetwory z owoców i warzyw, których o tej porze roku nie brakuje.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska