Milija Bogicević, trener Polskiego Cukru: - To był ciekawy mecz, udało nam się wygrać w gorącej hali. Wytrzymaliśmy presję, a atmosfera jeszcze dodała nam energii. Kontrolowaliśmy mecz, tak jak chcieliśmy, przede wszystkim zmuszaliśmy Mitchella do rzutów z trudnych pozycji, wiele pracy w obronie wykonali wysocy gracze. Dzięki temu wypchnęliśmy rywali na obwód, gdzie nie byli skuteczni.
Krzysztof Sulima, jeden z bohaterów, zaznaczył równą grę całej drużyny w tym meczu. - Pierwsze zywicęsztwo na wyjeździe bardzo cieszy. Nie mieliśmy przestojów i nasze ciężkie treningi przynoszą efekt. Myślę, że do zwycięstwa poniosła nas obrona, panowaliśmy pod tablicami, zwłaszcza w ostatniej kwarcie.
Chcemy iść za ciosem, teraz przed nami Włocławek - dodał środkowy.
Jarosław Krysiewicz, trener Polfarmeksu, przyznał, że Polski Cukier był lepszą drużyną. - Mieliśmy swój plan, ale nie udało się go zrealizować, jedynie Wołoszyn zagrał dobre zawody. Niestety, po zmianach w innych klubach nasz potencjał jest słabszy i parkiet go weryfikuje. Musimy myśleć o kolejnym meczu, który będzie dla nas jeszcze trudniejszy.
Bartłomiej Wołoszyn, skrzydłowy Polfarmeksu: - Mogę jedynie przeprosić kibiców, bo wiem, jaki to ważny mecz dla kibiców i miasta. Chcieliśmy go wygrać, byliśmy przygotowani i byłem przekonany, że damy radę. Rywale obnażyli jednak wszystkie nasze mankamenty.