Świat się skończył też, kiedy PiS wygrało wybory, bracia zdobyli pełnię władzy, a Lepper i Giertych zostali wicepremierami. Koniec świata nastąpił, gdy Ziobro i Kurski rzucili swą największą miłość - prezesa, a Donald Tusk ucałował dłoń kanclerz Angeli. Do kolejnego końca świata dojdzie też, gdy Polska na Euro 2012 wyjdzie z grupy.
Tak czy siak w przyszłym roku może być z nami krucho. Jest kilka równie poważnych teorii zniszczenia, m.in. uderzyć ma w nas planetoida, wybuchnąć koszmarnie wielki wulkan pod oceanem i tsunami zaleje wszystko. Poważnie wygląda też wersja zakłóconego, niszczycielskiego pola magnetycznego Słońca tudzież tragicznego układu planet i gwiazd.
Jasnowidz z Człuchowa: nadciąga rok niepokojów!
Żartów nie ma, bo najpierw, prawie 12 tysięcy lat temu, zniknęła Atlantyda - planety i gwiazdy w jednym fatalnym stały domu. 21 grudnia 2012 znów się w nim spotkają. Ten sam koniec świata wykrakali Majowie, kiedy skończył im się kalendarz firmowy. Apokalipsę A.D. 2012 zapowiedzieli też święci: Jan i Malachiasz, zaś kropkę nad i postawił Nostradamus.
Św. Jan, np. zobaczył gwiazdę, która z nieba spadła na ziemię i otworzyła Studnię Czeluści. Św. Malachiasz z kolei prorokuje zniszczenie Rzymu, lecz nie precyzuje w jaki sposób. Wreszcie Nostradamus, który przewidział katastrofę smoleńską "ptaka metalowego z kraju niezwyciężonego". A po katastrofie "wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy". I bynajmniej nie chodzi o Bliski Wschód, tylko ten nasz najbliższy.
Do siego roku!
Czytaj e-wydanie »