Kwiat na wątrobie - komentuje Adam Willma

Adam Willma
Adam Willma
Strach pomyśleć, że owoce tej twórczości miałyby kiedyś utoczyć robaki.
Strach pomyśleć, że owoce tej twórczości miałyby kiedyś utoczyć robaki. Karina Trojok
W odległych czasach wiosna obsypywała kwieciem głównie łąki i krzewy, ale od tego czasu wiele się zmieniło i dziś kwitną również ludzie. A wszystko za sprawą zdolnych i utalentowanych tatuażystów, którzy są w stanie zamienić każde ciało w dowolny kamuflaż wojskowy.

Liście, kwiaty, zwierzęta… Minąłem ostatnio na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu pana, który miał na plecach ogromny tatuaż z wilkiem pobłyskującym kłami. Bardzo to pożyteczne, bo czasy są niepewne, a takim tatuażem można będzie łatwo zmylić snajpera (gorzej z myśliwym).

W tatuowaniu należy jednak zachować ostrożność i zasadę ograniczonego zaufania, żeby nie skończyć tak, jak pewien wielbiciel kultury orientalnej z Warszawy, który wybrał sobie wzór z chińskimi literami. Wybór okazał się kontrowersyjny, bo po kilku miesiącach eksponowania tatuażu, ktoś dopatrzył się, że chiński napis jest opisem zupki błyskawicznej. Szczęście w nieszczęściu, że zupka okazała się pikantna.

Dzięki tatuażom odkrywa się człowieka na nowo. Kiedyś, przechodząc ulicą, omiótłbym jedynie wzrokiem fąfla z wąsem albo karka w platynowym łańcuchu. Dziś z respektem patrzę na wizję dantejskiego piekła, która się rozpościera na wątrobie fąfla. Zachwycam się sceną z bitwy o Anglię opatrzonym napisem „ŚMIERĆ ROGOM OJCZYZNY” („W” przysłania łańcuch).

Tatuaże to świadectwo ludzkiej różnorodności i wychodzenia poza rodzimy grajdołek. Wychodzenia nawet do odległej Afryki - tak jak dziewczyna, która oczarowała mnie niedawno w Biedronce. Otóż całe ramię pięknego dziewczęcia zajęła głowa słonia, z talentem oddaną ogromną trąbą. To zachwycające, jak realistycznie oddać można trąbę, że dynda jak żywa – myślałem w drodze do domu, a ponieważ było upalnie, w wyobraźni już roiło mi się, że jestem na safari w Kenii.

Największe wrażenie robią jednak na mnie ci indywidualiści, którzy wychodzą poza banał i utarte schematy. Kolega opowiadał, że jego sąsiad uwiecznił sobie na skórze paczkę płatków owsianych. Mieszkaniec Polski południowej, z zawodu mechanik nosi na brzuchu wizerunek kompletu kluczy, z kluczem pneumatycznym na honorowym miejscu.

Strach pomyśleć, że owoce tej twórczości miałyby kiedyś utoczyć robaki. Dlatego pochówki wytatuowanej części ludzkości powinny odbywać się jedynie w dobrze konserwujących borowinowych bagnach, aby ci, którzy po setkach lat wydobędą ciała, poznali o nas prawdę – jak ze starożytnych płaskorzeźb i gotyckich fresków.

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska
Dodaj ogłoszenie