Zobacz wideo: Lekarze i NFZ będą dzwonić i zachęcać do szczepień.
Jak dodawała radna Bagniewska, pacjenci tej przychodni są zdegustowani, gdyż wcześniej mieli swoich lekarzy prowadzących którzy znali ich historię choroby i mogli skuteczniej pochylić się nad leczeniem, opieką.
- Teraz codziennie jest inny lekarz. Jak się mają zatem czuć chorzy? Są załamani takim podejściem - alarmuje się Helena Bagniewska. - Wiemy, że sytuacja w służbie zdrowia jest ciężka, ale jednak mieszkańcy chcą się leczyć.
Radna Bagniewska z SOG-u, uważa że jeśli dochodzi do takich sytuacji jak w przychodni przyszpitalnej, to nie ma się co dziwić że pacjenci szukają pomocy w SOR-ach, a przez to te oddziały są zawalone bądź wzywają pogotowie. - No bo jak w końcu mają się leczyć?! - retorycznie pyta Helena Bagniewska. - Naprawdę jest problem. A ta przychodnia jest bardzo potrzebna, bo znajduje się w centrum miasta i sporo osób do niej należy.
Dyrektor medyczny: - Staramy się pozyskać lekarzy, ale nie ma chętnych na nasze oferty pracy
Prof. Aleksander Goch, zastępca dyrektora szpitala w Grudziądzu w pełni zgodził się z tym o czym mówiła Helena Bagniewska. I zapewnia, że władze lecznicy starają się pozyskać lekarzy do Podstawowej Opieki Zdrowotnej przy ul. Szpitalnej, ale jak się okazuje nie ma chętnych. - Stawkę jaką przewidział dyrektor w siatce płac przekraczamy nawet trzykrotnie, aby pozyskać lekarzy do naszego POZ-u jednak bez rezultatów - mówi prof. Goch. I wyjaśnia: - Z mojej inicjatywy deleguję lekarzy z oddziałów szpitalnych, by zapewnić opiekę pacjentom w POZ-cie. Na ten moment, nie mamy innego wyjścia.
Zastępca dyrektora ds. medycznych podkreśla że rozpisano pięć konkursów na pozyskanie lekarzy rodzinnych do POZ-u. Bez skutku. Prof. Goch także tłumaczy, że sugestie władz wojewódzkich szły w tym kierunku, aby część pacjentów z przychodni przy ul. Szpitalnej przejęły inne POZ-y w Grudziądzu. - Jednak na prośbę naszych chorych robimy wszystko, aby nie zamknąć tej placówki medycznej - zapewnia dyrektor Aleksander Goch.
Profesor Goch podczas sesji podał, że mam nadzieję że sytuację w POZ uda się ustabilizować z początkiem września.
- Przepraszamy pacjentów za niedogodności, ale dotychczas na wszystkie oferty pracy do POZ-u z jakimi wyszliśmy... zgłosiło się zero osób - mówi Aleksander Goch. - Przebito nasze stawki dwukrotnie. Nie jesteśmy już w stanie więcej zapłacić.
Władze lecznicy staną przed widmem zamknięcia POZ-u? Nie jest wykluczone
POZ przy ul. Szpitalnej liczy ok. 7 tys. pacjentów. - Jeśli nie uda się nam pozyskać lekarzy, będziemy zmuszeni ten POZ zlikwidować, czego nie chcemy - uzupełnia Maciej Hoppe, dyrektor szpitala w Grudziądzu. - Ale też jesteśmy odpowiedzialnymi ludźmi i nie możemy narażać pacjentów na takie niedogodności o jakich mówiła pani radna Bagniewska że codziennie jest inny lekarz delegowany ze szpitala, wyciągany z oddziału... To nie tędy droga. Będziemy dalej poszukiwali lekarzy, jednak na chwilę obecną jest to bardzo trudne gdyż inne POZ-y stają się bardziej konkurencyjne niż my.
