O porażce w pierwszym secie zdecydowały dwa fragmenty. Na początku przy remisie 6:6 bydgoszczanie stracili 4 punkty z rzędu, głównie z powodu słabego przyjęcia i niemożności wyprowadzenia skutecznych ataków. Miejscowym za sprawą skutecznej gry Mateusza Sacharewicz udało się doprowadzić do remisu 16:16, ale po chwili powtórzyły się błędy z początku seta i Łuczniczka straciła 6 „oczek” rzędu.
>>> TUTAJ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO <<<
Początek drugiej partii był równie słaby jak początek meczu. Bydgoszczanie przegrywali 4:8, ale znowu z dobrej strony pokazał się Sacharewicz. Głównie dzięki jego blokom odrobili straty, a potem wyszli na prowadzenie 11:10 i następnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie.
Kolejny set to powtórka z pierwszej partii. Znowu były wielkie problemy z przyjęciem. Zawodnicy Łuczniczki tracili punkty seriami. Przegrywali już 10:18. Rzucili się do odrabiania strat, ale nie udało się im doprowadzić do remisu.
Bydgoszczanie nie wynieśli nauki z żadnej z poprzedniej partii. Znowu źle rozpoczęli seta. Przegrywali 3:6, 4:9 i 5:11. W tym czasie trener Dragan Mihailović miał wykorzystane już dwie przerwy na żądanie, ale poprawy w grze nie było żadnej, bo miejscowi stracili kolejne 2 „oczka”. Potem znowu zerwali się do odrabiania strat i ponownie nie udało się im doścignąć rywala. Tym samym przegrana stała się faktem.