Zobacz wideo: Lekarze i NFZ będą dzwonić i zachęcać do szczepień.
Marika Wojtkowska z Włocławka urodziny spędziła w domu
Marika Wojtkowska z Włocławka o swojej chorobie dowiedziała się w grudniu 2020 roku. Od tamtej pory kobieta często przebywa w szpitalu, gdzie poddawana jest chemioterapii. Włocławianka jest młodą mamą małego Oliwiera, który jest dla niej całym światem. Niedawno – 19 maja 2021 roku – Marika Wojtkowska skończyła 28 lat. Najlepszym prezentem z okazji urodzin był powrót ze szpitala do domu – do syna.
Marika Wojtkowska czeka na przeszczep szpiku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że znaleziono dla niej aż kilkudziesięciu bliźniaków genetycznych. Przeszczep miał być możliwy już na przełomie maja i czerwca bieżącego roku, jeśli nie pojawiłyby się żadne komplikacje. Jednak 12 maja okazało się jednak, że jeden z bliźniaków genetycznych, niestety nie może zostać dawcą. Trwają badania kolejnych.
Wyniki badań Mariki Wojtkowskiej z Włocławka są lepsze
W poniedziałek 24 maja, Marika Wojtkowska była w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, gdzie badają zgodność niespokrewnionych bliźniaków kobiety. Okazuje się, że wyniki włocławianki poprawiły się na tyle, że być może przeszczep nie będzie jednak konieczny. Decydujące badania zostaną przeprowadzone w połowie czerwca.
- Po konsylium znów mamy mętlik w głowie, podobno nieźle jest z moim szpikiem i może przeszczep nie będzie rekomendowany przez klinikę transplantologii w Gdańsku. 15 czerwca przyjeżdżam na pobranie szpiku i ten wynik będzie decydujący i nieco nam rozjaśni co dalej, do tego czasu jestem w domku z rodziną. Na dniach mają badać 3-go, niespokrewnionego dawcę. Ostatecznie jeśli kolejni dawcy nie będą zgodni dawcą będzie mój brat Tomas Wojtkowski. Także do przodu i miłego dnia Kochani, wszystko się ułoż
y – napisała (24 maja) Marika Wojtkowska na Facebooku.
Trwa zbiórka na leczenie chorej na białaczkę Mariki z Włocławka
Na stronie siepomaga.pl wciąż trwa zbiórka na leczenie, transport medyczny i rehabilitację chorującej na ostrą białaczkę szpikową Mariki Wojtkowskiej z Włocławka. Na koncie zbiórki jest już ponad 145 tysięcy złotych. Zbiórka trwa do 16 czerwca bieżącego roku.
- Czeka mnie długie leczenie, najprawdopodobniej część z niego będzie nierefundowana… Leki na białaczkę kosztują często po kilkadziesiąt tysięcy złotych za dawkę, a terapie takie Car T-Cell osiągają zawrotne kwoty ponad miliona złotych!
- czytamy na stronie zbiórki.
