Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Huty jakoś pozbierali się po nawałnicy, gmina nie

Adam Lewandowski (adam.lewandowski@polskapress)
Problemem Huty są nie tylko nawałnice. Także podtopienia nie tylko pól i łąk, także dróg. Za sprawą budowniczych tam...
Problemem Huty są nie tylko nawałnice. Także podtopienia nie tylko pól i łąk, także dróg. Za sprawą budowniczych tam... Fot. archiwum GP
Huta to wieś, która dwa lata temu, w sierpniu, w czasie nawałnicy w gminie Koronowo ucierpiała najbardziej. Także Sitowiec, Mąkowarsko, Salno i inne. Czy jest sens wracać do nawałnicy - po dwóch latach? - Jest - mówią w Hucie.

- Mieszkańcy jakoś w swoim zakresie pozbierali się, podnieśli. A gminne budynki, przystanki, też zniszczone w czasie nawałnicy, nadal straszą - tak napisał do nas pan Karol. - Zapomnieli o zniszczeniach?

Zapomnieli o nas

- Proszę do nas przyjechać, zobaczyć, pochwalić ludzi. Jest za co - mówi kobieta, której wichura w sierpniu 2017 roku zabrała dach.

Rozmawialiśmy też ze Zbigniewem Głowackim, prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Hucie. Potwierdził, że gmina od wichury nic nie zrobiła. W każdym razie w Hucie. Przykład?

Remiza i uszkodzony dach

- Mamy remizę razem ze świetlicą - mówi prezes Głowacki. - Zniszczyło nam dach. Połataliśmy, co się połatać dało. Strażacy mogą zabezpieczyć, ale od naprawy są dekarze. Więc wiatry niszczą nam dach nadal. A my łatamy. Bo nie jest zrobiony do dziś. Kolejny przykład: budynek gospodarczy przy dawnej szkole. Też dach został zniszczony. Budynek należy do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koronowie. Prezesi zmieniają się, przyjeżdżają, obiecują. A czas leci. Papę zrywają kolejne wichury, tak było tej wiosny, bo nic dotąd nie naprawiono. Ile wody ma upłynąć w naszej Krówce, by wreszcie ktoś zaczął naprawiać szkody po nawałnicach sprzed dwóch lat?!

Prezes Zbigniew Głowacki opowiada też o zerwanym dachu na dawnej gorzelni, to też własność wspomnianego ZGKiM. Robią, robią, ale niezbyt fachowo, skoro po raz kolejny zrywa papę...

Pniaki przy drogach

- A pnie po drzewach powyrywanych przy drogach gminnych? - pyta Głowacki. - Kilkanaście z nich powaliło wtedy przy drogach Huta-Wiskitno i Huta-Jaszkowo. Drzewa wtedy pocięliśmy, by udrożnić drogi, ale sprzętu, by wywieźć pnie, nie mamy. Koparki ma zakład komunalny w Koronowie. I pnie jak leżały przy drogach gminnych, tak leżą do dziś.

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]

Rozmawialiśmy także z Patrykiem Mikołajewskim, burmistrzem Koronowa od listopada zeszłego roku. Zna problem. Obiecuje, że w tym roku gmina postara się uporać ze szkodami po nawałnicy. M.in. w Hucie, Salnie, Koronowie, gdzie zniszczony został także dach remizy.

Do tematu wrócimy.

Agro Pomorska odcinek 68.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska