Mistrzostwa Europy Siatkarzy. Słowenia - Polska 1:3

Sam mecz jednak był bardzo nerwowy. - Było nerwowo, ale to tylko na nasze życzenie - tłumaczył po spotkaniu rozgrywający naszej reprezentacji Fabian Drzyzga. Obie reprezentacje zepsuły dzisiaj w czterech setach łącznie aż 46 zagrywek (Polacy - 22, Słoweńcy - 24).

Polacy nie zagrali dzisiaj wielkiego meczu. Popełniali bardzo dużo błędów - wystarczy nadmienić, że w drugim secie oddali Słoweńcom 14 punktów po własnych błędach (w całym meczu 36). Przydarzały im się momenty przestoju w przyjęciu zagrywki, a do tego w dwóch pierwszych setach mieli tylko jeden punktowy blok, co się odmieniło jednak w trzecim i czwartym secie, w których nasi siatkarze zapisali na swoim koncie aż 12 punktowych bloków.

W drugiej partii walka toczyła się punkt za punkt, jednak po każdej udanej akcji Słoweńcy psuli zagrywkę. Udało im się jednak ostatecznie wygrać tę odsłonę 30:28. W trzeciej Polacy prowadzili już 24:19, ale nie byli w stanie wykorzystać pięciu piłek setowych i dopiero za siódmym setbolem udało im się rozstrzygnąć partię na swoją korzyść 28:26.

SŁOWENIA - POLSKA 1:3 (21:25, 30:28, 26:28, 13:25)
SŁOWENIA (trener Andrea Giani): Vincić 5, Gasparini 16, Pajenk 2, Cebulj 17, Urnaut 8, Koncilja 2, Kovacić (libero) oraz Kozamernik 3, Sket 1, Ropret. Punkty. Atak: 46, blok: 5, zagrywka: 3, po błędach rywala: 36
POLSKA (trener Stephane Antiga): Drzyzga 3, Mika 19, Bieniek 9, Kurek 20, Kubiak 13, Kłos 4, Zatorski (libero) oraz Konarski, Łomacz, Buszek 2, Szalpuk. Punkty. Atak: 46, blok: 13, zagrywka: 11, po błędach rywala: 37.

Sędziowie: Andrey Zenovich (Rosja), Laszlo Adler (Węgry).