Mundurowi w Toruniu nie będą już kasować... biletów?

Mundurowi pełniący służbę jeździli za darmo miejskimi autobusami i tramwajami jeszcze w 2001 r. Później jednak - taki zapis widnieje już w uchwale z 2003 r. - rajcy zdecydowali, że strażnicy i policjanci powinni kasować bilety ulgowe. Obecnie kosztują one 1,25 zł. Stąd też mundurowych rzadko można zobaczyć w pojazdach MZK. W 2009 r. straż na takie przejazdy wydała nieco ponad 3,9 tys. zł. Rok temu na bilety przeznaczyła 1,9 tys. zł.

Radni PO chcą to zmienić. Dziś na konwencie seniorów zgłoszą projekt uchwały przywracający darmowe przejazdy dla mundurowych. - To jeden z codziennych mankamentów, jaki funkcjonariusze wskazywali w niedawnych sprawozdaniach z działalności - mówi Arkadiusz Myrcha, radny PO. - Jeżeli chcą pilnować porządku w miejskich środkach transportu, są zmuszeni do kupowania biletów. To jakiś absurd.

Klub PO chce, żeby umundurowani strażnicy oraz policjanci po okazaniu służbowej legitymacji mogli jeździć bezpłatnie. - To znacznie zwiększy bezpieczeństwo w miejskich autobusach i tramwajach zarówno w dzień, jak i w nocy - przekonuje Myrcha. - Ułatwi to też mundurowym dotarcie do dalszych rejonów miasta, gdzie dojazd wiąże się z kilkoma przesiadkami. Zaoszczędzoną sumę można wydać na dodatkowe patrole czy też zwiększyć dotację na porcje żywnościowe.

Myrcha wskazuje, że powrót do dawnych zapisów nie spowoduje uszczerbku w budżecie miasta. Magistrat bowiem nie tylko dotuje straż czy patrole policji, ale też wypłaca rekompensatę miejskiemu przewoźnikowi. - Wprowadzenie bezpłatnych przejazdów wozami MZK dla umundurowanych funkcjonariuszy spowoduje, że będziemy się w nich częściej pokazywać - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik straży miejskiej. - Wpłynie to na pewno na poczucie bezpieczeństwa pasażerów.

W tej chwili strażnicy są dowożeni do swoich rejonów autami służbowymi - bezpośrednio z komendy. - Jak już są na miejscu, raczej pełnią patrole piesze - mówi Paralusz. - Gdyby mogli podjechać np. dwa przystanki, zwiększyłaby się efektywność służby, mogliby być szybciej w innym miejscu.

Podobnego zdania są toruńscy policjanci. Komenda co jakiś czas kupuje bilety MZK - ostatnio 200 sztuk. - Darmowe przejazdy usprawniłyby przemieszczanie się dzielnicowych do rejonów lub też funkcjonariuszy, którzy w danej chwili nie mają dostępu do radiowozu, a jadą np. przesłuchać świadków - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji.