https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Wczorajsza propozycja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - i wcześniejsza PSL - zaczyna przywracać mi wiarę w zdrowy rozsądek polskich parlamentarzystów.

W ubiegłym roku nasi wybrańcy z PO uchwalili ustawę o pracownikach samorządowych, według której samorządy - nawet wójtowie - mają prawo zatrudniać od trzech do siedmiu... doradców politycznych. To głupota w podręcznikowym wydaniu. PiS twierdzi, że kosztować to może pół miliarda złotych, a zatrudnienie w samorządach wzrośnie o kilkanaście tysięcy osób! W ten sposób w każdym polskim Pcimiu powstaną "gabinety polityczne". Czym się będę zajmowały? Ano - wpływem wojny w Afganistanie na dojność bydła i wójtowskim (burmistrzowskim, prezydenckim) wizerunkiem.

Jarosław Kaczyński zapowiada, że projekt ustawy likwidujący owe "gabinety" złoży jeszcze w tym tygodniu. A ja mam nadzieję, iż marszałek Bronisław Komorowski nie schowa tego cuda na dno najniżej szuflady. Można zrozumieć sens istnienia gabinetu politycznego prezydenta RP, premiera, ministrów ewentualnie wojewodów. Ale po jakie licho administracyjnie mieszać samorządy w politykę, najczęściej zresztą podwórkową? Wójt, burmistrz czy prezydent, wybierani w wolnych wyborach, mają zajmować się wsią, miastem lub gminą, a nie politycznymi bzdetami. Nie muszę dodawać, kto znajdzie zatrudnienie w takim wiejskim lub gminnym gabinecie osobliwości. Będą to kolesie z "naszej klasy".

Platforma jednak wie lepiej. Niejaki Waldy Dzikowski idzie w zaparte i powiada:"Nie chcemy upolitycznienia samorządów. Nie nakładamy przecież obowiązku zatrudniania doradców. Każdy wójt, burmistrz czy prezydent sam zdecyduje, czy są mu potrzebni"...

Dzikowski najwyraźniej nie słyszał o prawach rządzących urzędami. Tam zawsze przyda się dodatkowa para rąk. Do robienia kawy.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Leonard Borowski
Dobry tekst, panie redaktorze. Czyste szaleństwo ogarnęło popapraną władzę.
Rządzący politycy za pierwowzór swojej chorej ideologii i propagandy równają już do ponurych czasów stalinowskich, z sekretarzami w każdej wsi. Śmiało można stwierdzić, że platformowi i nie tylko politycy, po prostu oszaleli w dziele systemowego okradania społeczeństwa.

Zastanawiam się tylko, jak długo ta próżniacza (według "wcześniejszego" Tuska) grupa społeczna, w swoim swoistym amoku, jest w stanie bezkarnie obciążać nas swoimi chorymi pomysłami ? Bez zdecydowanego "tupnięcia" tych, co muszą ich utrzymywać.
s
sceptyk
Oby się nie okazało, że te szczytne pomysły to tylko pomysły na zebranie głosów przed wyborami do europarlamentu.
t
temida3
To kolejna ocena -naszej nad-produktywnosci zbędnych paragrafów(...), z którą także się zgadzam.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska