MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Michał Żurowski
Konflikt między Rosjanami a MKOl - komentuje Michał Żurowski

     W Salt Lake City wydarzyła się poważna kolizja w ruchu. W ruchu olimpijskim. Wehikuł wymyślony przez barona de Coubertina przebył na tych swoich pięciu kółkach blisko stuletnią (i bywało, niełatwą) drogę, ale teraz znalazł się na najbardziej niebezpiecznym zakręcie. I oby wyszedł z tego tylko ze strachem i niesmakiem, a bez ciężkiego i trwałego kalectwa. Zawiniły obie strony: wszechwładny we własnym przekonaniu MKOL - brakiem wyobraźni, Rosja - imperialną wręcz butą i mieszaniem polityki do sportu.Ten ostatni grzech jest wręcz śmiertelny.
     O protesty w sprawie medali MKOL aż się prosił. Uginając się pod presją krytyki wobec sędziów, w kilka dni po zawodach przyznał drugi tytuł mistrzowski w rywalizacji par sportowych. I się zaczęło! Rosjanom nie spodobał się werdykt w narciarstwie akrobatycznym, Koreańczycy oprotestowali medale w short- tracku, Litwini zgłosili pretensje do piątego miejsca swojej pary w tańcach na lodzie i znów Rosjanie odwołali się od "tylko" srebrnego krążka ich solistek w łyżwiarstwie... Paranoja na własne życzenie MKOL. Tenże podłożył się jeszcze błędem regulaminowym (Rosjanie mają rację co do procedury wycofania Łazutiny ze sztafety) i igrzyska zamieniły się w cyrk.
     Czego by jednak nie mówić o organizatorach, to Rosjanie od początku tych igrzysk odgrzewali nastroje żywcem wzięte z najgorszych zimnowojennych tradycji. Po ceremonii otwarcia mieli pretensje, że znicz olimpijski zapalali hokeiści USA, którzy 22 lata temu niespodziewanie pokonali niezwyciężoną radziecką "kamandę" w Lake Placid. I już ten gest nagłośnili Rosjanie jako polityczny i nieprzyjazny. Potem obrazili się na zakwestionowanie zwycięstwa ich łyżwiarzy i w rewanżu z zimną krwią chcieli wymusić medale w innych konkurencjach, przywołując ów "salomonowy" wyrok MKOL. Wreszcie zaczęli igrzyskom grozić wycofaniem ekipy, a gdy ten pomysł upadł, Żyrinowski w imieniu ich Dumy Państwowej wezwał do bojkotu ceremonii zamknięcia. W końcu i sam Putin - choć porozumiał się z nim przewodniczący MKOL - otwarcie określił te igrzyska jako najgorsze w historii. Wypowiedź w stylu Fidela Castro. Szkoda, że Jacques Rogge w ogóle z "carem Władimirem" rozmawiał, bo mogą się znaleźć naśladowcy. Bo tak w ogóle to są całkiem fajne igrzyska.

     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska