https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Jacek Deptuła
Niemal dokładnie rok po największym ataku terrorystycznym świata na Nowy Jork, Amerykanie i Brytyjczycy dokonali zmasowanego bombardowania irackiego centrum obrony przeciwlotniczej.

     Czy to początek wojny jedynego światowego mocarstwa przeciw Saddamowi Husajnowi? Zapewne jeszcze nie, bo inwazja na Irak wymaga kolosalnych przygotowań. Ale to niewątpliwie początek nękania i zastraszania przeciwnika.
     Od wielu tygodni światowi komentatorzy polityczni zastanawiają się, czy USA mają dostateczne dowody na to, że Irak jest w stanie zagrozić innym krajom bronią masowego rażenia, szczególnie - nuklearną. Jak dotąd dowody te znane są tylko czołowym przedstawicielom administracji prezydenta Busha oraz Kongresowi. Trudno wymagać od szefa największego światowego mocarstwa, by dowody irackich planów użycia tej broni prezentował światowej społeczności. Jednak logika nakazywałaby przedstawienie ich przynajmniej rządom koalicji antyterrorystycznej. Nic takiego się nie stało. Wymowny jest fakt, że dopiero po nalocie na Irak Georg W. Bush rozmawiał o nim z szefami Rosji Francji i Chin. Jeszcze bardziej wymowne jest, iż wśród jego rozmówców zabrakło kanclerza Niemiec, który nie ukrywa niechęci wobec amerykańskiej drogi na skróty w walce z terroryzmem.
     Okazuje się, że Irak i Husajn są zdecydowanie łatwiejszymi przeciwnikami, aniżeli istniejące nadal struktury Al-Kaidy i żyjący prawdobnie Osama bin Laden.
     

Wybrane dla Ciebie

Emerytury czerwcowe brutto i netto - mamy wyliczenia. Takie pieniądze dla seniorów

Emerytury czerwcowe brutto i netto - mamy wyliczenia. Takie pieniądze dla seniorów

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska