https://pomorska.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Na gorąco

Jan Raszeja
List siedmiu premierów i jednego prezydenta popierający stanowisko Stanów Zjednoczonych w sprawie Iraku, wywołał burzę.

     List siedmiu premierów i jednego prezydenta popierający stanowisko Stanów Zjednoczonych w sprawie Iraku, wywołał burzę. Od wczoraj mnożą się komentarze, rodzą analizy, kłębią hipotezy, spekulacje i pytania. Czy Europa się podzieliła? Jak wielki sukces odniosła amerykańska dyplomacja? Czy Francja i Niemcy znalazły się w izolacji? Czy ktokolwiek zwracał się do szefów innych państw z propozycją podpisania tego listu? A jeśli nie - to dlaczego? A jeśli tak - to kto odmówił?
     A ja jestem bardziej ciekaw czy jego sygnatariusze znają wyniki sondażu przeprowadzonego przez Instytut Gallupa, z którego wynika, że 75 procent mieszkańców krajów kandydujących do Unii (w Polsce - ponad 60) jest przeciwnych wojnie. Prawie tyle samo jest zdania, iż tak naprawdę chodzi tylko o iracką ropę. Nie chce na wojnę iść ponad 80 procent obywateli unijnych narodów. Powinni o tym wiedzieć, bo w bitwach nie walczą premierzy czy prezydenci. I nie oni giną.
     Z listu wynika, że jego autorzy nie mają najmniejszych wątpliwości, że Irak ma broń masowego rażenia. Myślę: czas najwyższy, aby przekonali i nas, iż tak jest naprawdę. Nadszedł czas, aby dowiedli, że iracki satrapa jest śmiertelnie groźny dla nas. Dla Pragi, Londynu, Berlina, Warszawy, dla naszych domów i naszych dzieci. Tylko wtedy byłaby to wojna sprawiedliwa i konieczna.
     A jeśli im się nie uda, mają wyjście: niech się zaciągną do marines.

Wybrane dla Ciebie

Od czerwca te długi są anulowane! 7 sytuacji, w których dochodzi do przedawnienia

Od czerwca te długi są anulowane! 7 sytuacji, w których dochodzi do przedawnienia

Tą rośliną otruto sławnego filozofa. Latem codziennie ją mijasz po drodze

Tą rośliną otruto sławnego filozofa. Latem codziennie ją mijasz po drodze

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska