Paradoksalnie, na tej mnogości wniosków opozycji mógłby Miller skorzystać. Gdyby tylko nie szedł w zaparte, gdyby uznał choć część racji opozycji. Owszem, domaganie się teraz jego dymisji jest zwykłą koniunkturalną grą. Ale nie wszystkie wnioski opozycji są "teatralnymi gestami". Czy zamiast za każdym razem tak je ostentacyjnie nazywać lub wyłącznie w imię partyjnej lojalności blokować, nie warto trochę odpuścić? Bo może nie tylko SLD ma patent na jedynie słuszne rozwiązania? Może są i inni, których warto słuchać, bo a nuż ich pomysły dobrze służą państwu i prawu? Nie mówiąc już o pomysłach prezydenta.
Weźmy takiego Adama Halbera, jednego z tych członków KRRiTV, którzy mimo apelu prezydenta nie chce się podać do dymisji. Wczoraj Halber odgrażał się Trybunałem Stanu ministrowi Szymczysze, żądał wyjaśnień i przeprosin. A ów Halber dostał się do KRRiTV (czyli do lancii i kasy z 13 tys. zł. miesięcznej pensji) dzięki SLD-owskiej części Sejmu. To fakt, że SLD nie może go odwołać. Miller jednak mógłby mu powiedzieć, żeby się nie wygłupiał. Bo to gesty Halbera są teatralne, a jego rola w radzie skończona. Ale Miller milczy. Nie milczy - niestety - w sprawie prac nad ustawą o radiofonii i telewizji. Uważa, że nic nadzwyczajnego się nie stało i można procedować dalej; z udziałem opozycji, albo i bez niej. Otóż stało się sporo. Ktoś, kto przewodzi nie tylko partii, ale i rządowi RP - nie może tego nie dostrzegać. Być może są w Polsce sprawy wielkie, przy których premierowi z SLD wypada się upierać, a nawet - politycznie - umierać. Ale czy warto umierać za Czarzastego i spółkę?
Na gorąco
Michał Żurowski
Trudno się dziwić, że opozycja chce upiec kilka pieczeni na jednym ogniu, jeśli ten ogień tyloma językami bucha już pod koalicją SLD i UP. Skorzystałaby z tego opozycja w każdym kraju, a u nas byłoby czymś wręcz nienormalnym gdyby zmasowany atak nie nastąpił. No więc stoją już przy rożnie gotowym na rozpoczynające się dziś posiedzenie Sejmu i szykują: dymisje Millera i Pola, i zawieszenie prac nad ustawą o rtv, i skrócenie kadencji Sejmu...