https://pomorska.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Na gorąco

Jacek Deptuła
Były dyrektor generalny Polskich Kolei Państwowych Jan J. wystawił w 1999 roku dziewięć weksli in blanco na sumę 90 milionów euro.

     Nie miał do tego prawa, mimo że była to specyficzna forma zapłaty za zadłużenie PKP w firmach energetycznych. Jednak weksle do energetyki nie trafiły, lecz do prywatnej firmy East European Kolia System Financial Consultant. Co się więc z nimi dzieje? Warszawska prokuratura twierdzi, że weksle - czyli bomba z opóźnionym zapłonem - krążą "w obrocie gospodarczym", ale nie zostały przedstawione PKP do wykupu. Wobec tego wszystko jest w porządku. I śledztwo umorzono.
     Jan J. siedzi wprawdzie dalej w areszcie, ale za inne przestępstwa: bezprawne poręczenie wekslowe na 13 mln dolarów i wyłudzenie z PKP Cargo 30 mln złotych. Żadna to pociecha, ponieważ nasze głupie - nie znajduję lepszego słowa - prawo najpewniej umożliwi Janowi J. wyłganie się i z tych przekrętów.
     Naiwna wiara warszawskiej prokuratury w to, że jakiś tajemniczy dobroczyńca podarł weksle obciążające PKP na 90 mln euro - poraża i przeraża. Skoro są one "w obiegu gospodarczym" - ktoś musi na nich zarabiać. Na pewno nie PKP i energetyka. Mocno bym się nie zdziwił, gdyby okazało się, że rodzina byłego dyrektora generalnego PKP Jana J. zasiada we władzach East European Kolia System Financial Consultant. Lub nawet on sam.
     A stołecznej prokuraturze warto przypomnieć, że żona i weksel wracają zawsze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Od czerwca te długi są anulowane! 7 sytuacji, w których dochodzi do przedawnienia

Od czerwca te długi są anulowane! 7 sytuacji, w których dochodzi do przedawnienia

Tą rośliną otruto sławnego filozofa. Latem codziennie ją mijasz po drodze

Tą rośliną otruto sławnego filozofa. Latem codziennie ją mijasz po drodze

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska