https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie jechałeś dawno PKS-em? Żałuj. Warto

Iwona Woźniak, autorka komentarza
Iwona Woźniak, autorka komentarza
Co się zmieniło przez ostatnie lata w PKS-ie? Naiwni ci, którym się wydawało, że cokolwiek na lepsze.

Dworzec w Bydgoszczy. Jestem o 19. W porządku - myślę, skoro autobus za 10 minut. Na peronie tłum. Zimno. Ludzie zaczynają nerwowo wypatrywać. Kiedy podjedzie? - słychać. A później tylko: "Zakpił z nas". Podjechał o 19.30. Pasażer: "A dlaczego pan się aż tyle spóźnił?" Kierowca: "Mam prawo do 45 minut odpoczynku". Klient: "No ale jest rozkład jazdy! Pana nie obowiązuje?" Kierowca: "A co mnie to obchodzi".

Przeczytaj także:"Kierowca PKS to szaleniec" - ocenia Czytelniczka. PKS nie komentuje sprawy

Oczy zrobiły mi się większe. Co się tu zmieniło przez ostatnie lata? Naiwni ci, którym się wydawało, że cokolwiek na lepsze.

Ale jeden plus - myślę. Kierowca przecież normalnie wydawał bilety, a nie jak na niektórych powiatowych trasach, gdzie mruga się okiem, kwitu nie daje i kasuje mniej niż powinno. Klient ma... lepiej. I kierowca też. (Do czasu!)

Spóźnienie spóźnieniem - myślę za dwa dni - ale przecież wrócić trzeba. Znów stoję na dworcu PKS. Słyszę, że zaraz coś podjedzie. Kierowca punktualny. Bilet wydany jak należy. Przyzwoicie. Za to podczas jazdy... "Buty mi się tak nagrzały, że aż parzą w stopy!" - mówi do mnie współpasażer. Przesadza. Minęła chwila. Obok zdejmują swetry. Na zewnątrz zimno. Ciesz się człowieku - myślę. Tu się wygrzejesz. Figa. Pół godziny później upał jest nie do wytrzymania. Chcę wysiąść. Tylko o tym marzę.

Wy wszyscy, jeżdżący limuzynami! Zróbcie parę kursów autobusami! Na przykład na trasie 2-3 godzinnej. A później zacznijcie wreszcie porządki w PKS-ie. Żeby nieprzewrotnie można było powiedzieć: Nie jechałeś dawno PKS-em? Żałuj. Warto.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jeżdżę codziennie na trasie Inowrocław - Bydgoszcz i z powrotem i nic takiego mnie nie spotyka. Ciekawa sprawa.
z
zbylut
Ogrzewaniem kierowca chciał wynagrodzić chwile spędzone na mroźnym dworcu. Oprócz sympatycznej podróży autorka dodatkowo mogła się ugrzać.

Bardzo dobrze, że odrobił "pauzę". Każdemu po 4,5 godziny pracy nalezy sie przerwa.
Dodatkowo kierowcy autobusów ewidencjonują swój czas pracy na tarczach tachografu. W przypadku kontroli gdyby okazało się, że pracuje bez przerwy, to otrzymałby mandat, który musiałby opłacić z własnej kieszeni. W imię czego miał ryzykować otrzymanie wysokiej grzywny?
k
k
Jeśli pani oskarża kierowców, że biorą pieniądze za bilety do własnej kieszeni to pewnie ma pani na to jakiś dowód?
M
Monika
Dziwne. Ja niemal codziennie jeżdżę PKS Bydgoszcz do Barcina, a czasem też do Inowrocławia i nigdy nie zdarzyła mi się sytuacja podobna do tej, którą przywołuje autorka. Co więcej, jest w Barcinie kierowca, który gdy podjeżdża na peron zawsze ma nagrzany (nie zagrzany!) autobus, jest grzeczny i kulturalny. Wiem, że sytuacje są różne, ale - droga autorko - nie uogólniajmy!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska