W środę 18 lipca od rana protestowano przed Sejmem w Warszawie. W manifestacji uczestniczyły także osoby z naszego regionu.
- Dzisiaj rano miała być procedowana ustawa o prokuraturze, ale PiS się przestraszył tego, że przyjdziecie tutaj przed Sejm. Ale to nie koniec, bo ta ustawa zacznie być procedowana jutro od godziny 9 - mówiła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus przed budynkiem parlamentu. - To oznacza, że procedowanie tej ustawy, nie będzie trwało długo, tylko 24 godziny tak naprawdę, ponieważ już w piątek są głosowania, czyli jutro będą chcieli przeprowadzić wszystkie czytania i w piątek rano to przegłosować, więc mobilizacja jest bardzo potrzebna.
Mniejsze manifestacje zorganizowano też w innych miastach, w naszym regionie pikietowano w Bydgoszczy, Grudziądzu i Toruniu.
- Żądamy natychmiastowej nowelizacji ustaw sądowych zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej. To ostatni moment na uniknięcie procesu przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, którego spodziewany wyrok będzie oczywisty. Wyrok międzynarodowego Trybunału wykluczy Polskę z rodziny państw praworządnych. PiS odpowiada przyspieszeniem wymiany składu sędziów Sądu Najwyższego. Trzeba to powstrzymać - informuje Makary Wiskirski z Toruńskiego KOD-u.
Przed budynkiem Sądu Okręgowego w Toruniu niewielka grupka protestujących spotyka się codziennie już od dwóch tygodni, kolejny protest planują w czwartek 19 lipca o godzinie 19. Przychodzą z flagami Polski, UE i transparentami, na których widnieją hasła: „Precz z dyktaturą”, „Konstytucja”, „Nie oddamy sądów dyktatorom” czy „Europejskie sądy, to nasze sądy”.
- My nie stoimy tu dla moralności każdego z sędziów, prokuratorów czy prawników, ale dla niezależnych sędziów i niezawisłości sądów, bo takie powinno być sądownictwo w Polsce - mówi Danuta Stępkowska z Torunia. - To, co się dzieje zakrawa o kpinę, która jednak jest tak przedstawiana, że ludzie to kupują. Będziemy tu stać aż coś się zmieni, bez względu na to, ile osób przyjdzie.