Smaczna, łatwo dostępna i tania. Marchew uprawiana jest od tysięcy lat. - Ale, kiedyś były zupełnie inne marchwie - podkreślił podczas toruńskiej Nocy Naukowców dr Lucjan Rutkowski.
Jak wskazał ten botanik z UMK, w starożytnym Rzymie, w Egipcie uprawiano marchwie białe, żółte, buraczkowe: - Dopiero w XVI, XVII wieku powstała mutacja o ciemnopomarańczowej barwie. Nie wiemy tego z zapisków, a z obrazów malarzy, którzy masowo przedstawiali drób, dziczyznę, ale i pomarańczowe marchewki oraz bruselkę, która wcześniej nie była znana.
Marchew o nietypowych dla nas kolorach, dzisiaj można spotkać w krajach arabskich.
Polececamy też:**W Rosji pietruszka jest uznana za narkotyk**
Starta i gotowana marchewka to jeden z pierwszych kroków niemowląt, do dorosłych posiłków. Warzywo jest lekkostrawne, polecane zwłaszcza osobom chorym. Oprócz tego, że pomaga wrócić do zdrowia, dodaje energii, oczyszcza z toksyn, poprawia apetyt. Weźcie pod uwagę, że marchew jest warzywem, które zyskuje w czasie gotowania.
Nasze babki wierzyły, że marchewka leczy niemoc płciową.

Zawdzięczamy mu skórę muśniętą słońcem, dobry wzrok, mocniejszą odporność. Jest silnym antyoksydantem. Mowa o karotenie.
Uczulamy jednak, nie przesadzcie z sokami marchwiowymi, nadmiar zawartego w nich beta-karotenu może mieć kiepskie konsekwencje. Nasz organizm zamienia go w witaminę A, jej nadmiar ma zły wpływ na wątrobę. Problemy z cera, bóle głowy, powiększenie wątroby - to konsekwencje przedobrzenia z sokami marchwiowymi.
O tym, że jak z wszystkim, tak i z marchewką, trzeba uważać, mówi dr Lucjan Rutkowski: