https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niech św. Jan Nepomucen nadal chroni Koronowo przed powodzią [zdjęcia]

Adam Lewandowski
Postument już jest, teraz czas na figurę świętego Nepomucena
Postument już jest, teraz czas na figurę świętego Nepomucena Adam Lewandowski
- Jako radny nie mogłem nic zdziałać, jako burmistrz mogę - mówi Patryk Mikołajewski. - Odbudową figury świętego Jana Nepomucena na górze św. Jana chcemy zacząć przywracanie miastu Grabiny...

Burmistrz Mikołajewski jest z zawodu historykiem. Figurą świętego zainteresował się dawno temu. - Stanęła na górze św. Jana po roku 1888, kiedy to Koronowo nawiedziła potężna powódź - opowiada. - Zginęło wówczas kilku mieszkańców. I wtedy św. Jan Nepomucen stanął na górze św. Jana, by chronił miasto przed powodzią. Figura mierzyła około 1,5 metra. Była odlana prawdopodobnie z brązu.

W czasie II wojny światowej - tak głosi legenda - ktoś zdjął figurę, schował gdzieś w Starym Dworze, by uchronić świętego przed Niemcami, którzy zamierzali przetopić figurę na potrzeby armii. Legenda legendą, ale figury Jana Nepomucena nigdy po wojnie nie odnaleziono. Postawiono więc mniejszą figurę...

Po latach, ustawicznie dewastowana, zniknęła. Postanowiliśmy odbudować cokół - według wzoru przedwojennego i wspólnymi siłami ufundować figurę - również według pierwotnego wzoru... Nie wiemy jeszcze, czy będzie to figura z kamienia, z brązu, mosiądzu, czy blachy mosiężnej wypełnionej betonem. Będzie to zależeć m.in. od tego, ile uzbieramy pieniędzy na tę odbudowę figury św. Jana Nepomucena. Zależy nam, by święty na nowym cokole stanął tu już w maju przyszłego roku. Góra została dawno temu wypłaszczona, stała się bowiem punktem widokowym na Koronowo, więc z powodzeniem można tu stawiając figurę świętego odprawić mszę świętą... Warto też wiedzieć, że świętego można też spotkać w zwieńczeniu jednego z bocznych ołtarzy - to barokowy medalion ze świętym od powodzi.

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]

Chcemy, by nasza inicjatywa zapoczątkowała przywracanie Grabiny miastu... To naprawdę bardzo piękny zakątek Koronowa. Można przecież zacząć też od odbudowy trzech mostków, uporządkowania ścieżek... Przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu Grabina żyła...

Byliśmy na górze św. Jana. Znaleźliśmy też zapomniany, opuszczony i zdewastowany cmentarz ewangelicki. Na starych granitowych nagrobkach spotkać można butelki, także te po alkoholu...

- Jest w Koronowie stowarzyszenie, które chce się zająć tym cmentarzem - zapewnia burmistrz Mikołajewski.
Ale trzeba zacząć od zbiórki pieniędzy na figurę św. Jana Nepomucena. Od tego, ile uda się zebrać zależy, jaka - i kiedy - stanie tu figura świętego od powodzi...

Wakacyjne utonięcia. Jak zapobiec tragedii?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grabina
2 września, 17:01, Gość:

Opowieści o GRABINIE znam tylko od cioci Śp.Salomei Kocińskiej. Musiało być tam pięknie. Teraz wszystko wyniszczało I zarosło ale w tym parku jest potencjał który koronowo powinno wykorzystać. Pozdrawiam

Pozdrowienia dla cioci

G
Gość
Opowieści o GRABINIE znam tylko od cioci Śp.Salomei Kocińskiej. Musiało być tam pięknie. Teraz wszystko wyniszczało I zarosło ale w tym parku jest potencjał który koronowo powinno wykorzystać. Pozdrawiam
G
Gość
28 sierpnia, 20:59, Gość:

Nikogo zapewne dzisiaj nie zdziwi informacja, że konieczne jest ukończenie studiów wyższych z zakresu historii, aby podjąć prace jako nauczyciel co kilkanaście lat temu szczytem marzeń absolwentów historii była praca w muzeum .I tu bym polemizował nazywając kogokolwiek z zawodu historykiem ?. Mając na uwadze to co jest powszechnie dostępne dla czytelnika to Pan .M. Żadnych z tych w/w prac nie wykonywał w przeszłości , jedynie co jest bezsprzeczne to tylko to , że ukończył studia w takim kierunku. Co do pomnika uważam jest to pomysł, który jest bardziej osobisty jak potrzeby mieszkańców . Święty o którym mowa nie tylko miał chronić przed powodziami i nie wywodzi się wcale z Polski tylko z Czech , taki pomnik można spotkać w centrum Poznania . Dawniej stawiano takie pomniki w Austrii czy na Chorwacji bardziej . Do Polski dotarł w czasie zaborów raczej.

29 sierpnia, 16:29, Gość:

A jaki związek ma ten mętny wywód z artykułem? Kolejny niezadowolony internauta, któremu najmilsza jest krytyka i własna mądrość. Jeśli znajdzie się choć kilka osób, ktore chcą dbać o dawne tradycje i są w stanie uzbierać na to środki, to chwała im za to.

Drogi Panie dziękuje za zwrócenie uwagi na mój pogląd i moje jak Pan zauważył mądrości . Tak to moja własna krytyka ale Pana jest zapożyczona tak jak ten święty . Jeżeli już znalazł miejsce w kościele w Koronowie to w mojej ocenie to starczy . To podobnie jak z Panem starczy jednego skrytykować ale dwóch to przesada nie uprzejme i bez podstawie bo ja mam swoje prawdziwe argumenty i swoją kulturę nazywa się Polska i to bym chciał dla swoich dzieci . W 1888 roku nie było Polski byli Polacy pod zaborem Pruskim i nie wolno było im mieć swojej kultury . Dziś jest Polska to niech nasz święty króluje czas na zmiany a nie na cofanie się do mrocznych dni starca, który chce przypomnieć sobie dzieciństwo .

G
Gość
28 sierpnia, 12:49, Gość:

Jak w tych czasach można wierzyć w bożki i inne takie że uchronią nas przed złem?? To jest normalnie średniowiecze.

Średniowiecze to była epoka rozwoju, wiedzy i postępu. Kto tego nie wie, doprawdy ośmiesza się używając porównania tych czasów z zacofaniem. Największym jednak zacofaniem współczesności jest brak szeroko pojętej wiary.

G
Gość
28 sierpnia, 20:59, Gość:

Nikogo zapewne dzisiaj nie zdziwi informacja, że konieczne jest ukończenie studiów wyższych z zakresu historii, aby podjąć prace jako nauczyciel co kilkanaście lat temu szczytem marzeń absolwentów historii była praca w muzeum .I tu bym polemizował nazywając kogokolwiek z zawodu historykiem ?. Mając na uwadze to co jest powszechnie dostępne dla czytelnika to Pan .M. Żadnych z tych w/w prac nie wykonywał w przeszłości , jedynie co jest bezsprzeczne to tylko to , że ukończył studia w takim kierunku. Co do pomnika uważam jest to pomysł, który jest bardziej osobisty jak potrzeby mieszkańców . Święty o którym mowa nie tylko miał chronić przed powodziami i nie wywodzi się wcale z Polski tylko z Czech , taki pomnik można spotkać w centrum Poznania . Dawniej stawiano takie pomniki w Austrii czy na Chorwacji bardziej . Do Polski dotarł w czasie zaborów raczej.

A jaki związek ma ten mętny wywód z artykułem? Kolejny niezadowolony internauta, któremu najmilsza jest krytyka i własna mądrość. Jeśli znajdzie się choć kilka osób, ktore chcą dbać o dawne tradycje i są w stanie uzbierać na to środki, to chwała im za to.

G
Gość
Nikogo zapewne dzisiaj nie zdziwi informacja, że konieczne jest ukończenie studiów wyższych z zakresu historii, aby podjąć prace jako nauczyciel co kilkanaście lat temu szczytem marzeń absolwentów historii była praca w muzeum .I tu bym polemizował nazywając kogokolwiek z zawodu historykiem ?. Mając na uwadze to co jest powszechnie dostępne dla czytelnika to Pan .M. Żadnych z tych w/w prac nie wykonywał w przeszłości , jedynie co jest bezsprzeczne to tylko to , że ukończył studia w takim kierunku. Co do pomnika uważam jest to pomysł, który jest bardziej osobisty jak potrzeby mieszkańców . Święty o którym mowa nie tylko miał chronić przed powodziami i nie wywodzi się wcale z Polski tylko z Czech , taki pomnik można spotkać w centrum Poznania . Dawniej stawiano takie pomniki w Austrii czy na Chorwacji bardziej . Do Polski dotarł w czasie zaborów raczej.
G
Gość
Jak w tych czasach można wierzyć w bożki i inne takie że uchronią nas przed złem?? To jest normalnie średniowiecze.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska