Mniejsze mieszkania niż zadeklarowane w umowie, wyższe ceny z powodu zmian stawek VAT-u i opóźnienia w ich oddaniu wynikające z pogody - to najczęstsze, niezgodne z prawem zapisy, które stosowali deweloperzy.
Nieprawidłowości w deweloperskich umowach
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał aż 44 decyzje dotyczące spółek deweloperskich i nałożył 23 kary w minionym roku. Otrzymali je deweloperzy, towarzystwa budownictwa społecznego i pośrednicy, którzy stosowali właśnie takie klauzule.
Przeczytaj: 2011 rok na rynku nieruchomości. Co nas czeka?
W ub.r. UOKiK nie wydał decyzji dotyczących firm mających siedzibę w woj. kujawsko-pomorskim. Ma jednak wątpliwości w przypadku bydgoskiego Budstolu. - Prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, które dotyczy wzorców umownych stosowanych przez tę spółkę - informuje Ernest Makowski z UOKiK-u. Więcej szczegółów nie może jeszcze zdradzić.
Bydgoscy przedsiębiorcy pod lupą
Dodaje, że w 2009 r. ukarano Spółdzielnię Mieszkaniową „SIM” w Bydgoszczy. I musiała zapłacić 1 770 zł za m.in. zapis mówiący o tym, że koszt budowy „lokalu” może wzrosnąć, jeżeli zmieni się stawka VAT w czasie budowy. Tymczasem, zgodnie z prawem w przypadku zmiany istotnych warunków umowy (np. ceny czy lokalizacji) konsument powinien mieć możliwość odstąpienia od niej. I to nie ponosząc dodatkowych kosztów.
Przeczytaj: Raport. Mamy mniejsze mieszkania, a wydajemy na nie tyle co Anglicy
Za tego typu zapisy w umowach przedsiębiorca może zostać wpisany do rejestru klauzul niedozwolonych a UOKiK wszczyna przeciwko niemu postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Takim deweloperom grozi kara w wysokości 10 proc. przychodu przedsiębiorcy w określonym roku.
