Oczyścili ze śmieci Piekło. Tak mogą tylko kajakarze, na rzece Brdzie

Na spływ zorganizowany przez bydgoszczaninia Grzegorza Rajewskiego zjechali kajakarze – turyści z Poznania, Gniezna, Łobeza, Tychów i oczywiście z Bydgoszczy. To grupa dobrych znajomych, która zwykle spotyka się na innych popularnych imprezach prowadzonych przez pana Grzegorza: Międzynarodowego Zimowego Spływu Kajakowego Energetyków na Brdzie, Nocnego Spływu im. Stefana Karasia oraz Spływu Słodowników i Piwowarów.

Tym razem przyszło im sprzątać – i dobrze się z tego zadania wywiązali – ukochaną Brdę w Tucholskim Parku Krajobrazowym. Odcinek rozciągający się między Wymysłowem a Piłą Młyn to słynne uroczysko Piekło, zwane też bardziej pieszczotliwie Piekiełkiem, gdzie rzeka wyprawia prawdziwe cuda – wije się w głębokiej dolinie, jej nurty jest szybki, a po drodze trzeba pokonywać powalone siłami natury drzewa. Tu i ówdzie w wodzie i na brzegach widać ogromne polodowcowe głazy.

W organizacji spływu pomógł Michał Malak - właściciel ośrodka „Piła Młyn” w miejscowości o tej samej nazwie koło Gostycyna. Pan Michał wypożyczył uczestnikom za darmo kajaki i zorganizował transport.