MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Okolice Świecia. Wyschnięte studnie kością niezgody

MACIEJ CIEMNY
Zbigniew Rydzel (z lewej) uważa, że gmina powinna pomóc tym, którym wyschły studnie. Tadeusz Pogoda twierdzi zaś, że gospodarze sami nie chcieli podłączać się do wodociągów
Zbigniew Rydzel (z lewej) uważa, że gmina powinna pomóc tym, którym wyschły studnie. Tadeusz Pogoda twierdzi zaś, że gospodarze sami nie chcieli podłączać się do wodociągów Andrzej Bartniak
Na ostatniej sesji rady miasta Świecie dyskutowano o pomocy gospodarzom, którym wyschły studnie. Pozostało im dowożenie wody w baniakach ze sklepu. Czy mogą liczyć na wsparcie? Referował Zbigniew Rydziel, przewodniczący komisji rolnictwa. Mówił o mizernych zbiorach i sianiu kolejnych ziaren, co do których nie ma pewności, czy w ogóle wzrosną. W późniejszej dyskusji głos zabrał Janusz Domachowski, który przedstawił propozycję, jak gmina może ulżyć rolnikom.

- Wiadomo, że trudno byłoby znaleźć pieniądze na zapomogi czy odszkodowania. Jeżeli jest z tym problem na poziomie centralnym, państwowym, to skąd mielibyśmy znaleźć pieniądze w gminie? - pytał radny, który jest również sołtysem Sulnówka. - Ale może moglibyśmy zwolnić gospodarzy z jednej raty podatku rolnego, który wpłacają do gminy? 

 

Najprawdopodobniej pozostali rajcy pochylą się nad tym pomysłem na wrześniowej sesji, bowiem wtedy mają być też przegłosowywane inne zmiany w budżecie gminy.

Zbigniew Rydziel wspominał także o gospodarzach, którym przez suszę wyschły przydomowe studnie. Muszą teraz wodę dowozić w baniakach ze sklepów.- Nawet, jak wleją coś do studni, żeby podnieść poziom lustra, to i tak on po chwili opadnie -  mówił radny. 

- Może warto byłoby, żeby gmina pomogła finansowo tym rolnikom na podłączenie się do wodociągów? - pytał.

Nie zgodził się z nim burmistrz.

 

- Ci ludzie kiedyś nie zdecydowali się na przyłączenie. Woleli studnię. Mieli świadomość, na co się decydują - podkreślił Tadeusz Pogoda. - Teraz, jeżeli są blisko rur, to nie mają problemu, ale jeśli jest to kilkaset metrów, to pojawiają się kłopoty.

 

- Pamiętam to. Był początek lat 90-tych. Decydowali dziadkowie obecnych gospodarzy, którym studnia wystarczała. Czym wnuki zawiniły za decyzje przodków? Zwłaszcza, że ich jest często więcej i wody już nie wystarcza, szczególnie podczas suszy. Powinniśmy im pomóc - nie odpuszczał Rydziel.

- Nie decyduję o rozdawaniu gminnych pieniędzy. Tylko proponuję. Ostateczny głos mają radni - zasłaniał się Pogoda.

- Może komisja rolnictwa powinna przygotować na następną sesję taki wniosek, który mógłby zostać przegłosowany, skoro i tak mamy dokonywać zmian w budżecie? - próbował znaleźć rozwiązanie Jerzy Wójcik.

- Zaraz go napiszę - zakończył dyskusję Rydziel. 

 

Strefa AGRo Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska