Błękitni Stargard - Olimpia Grudziądz 1:2 (0:1)
Adrian Kwiatkowski (52) - Robert Hirsz (18), Marcin Kaczmarek (59)
Postawa Olimpii w Stargardzie była wielką niewiadomą. Grudziądzanie przed sezonem musieli budować skład niemal od nowa, a nowi piłkarze mieli niespełna miesiąc, by się zgrać.
Już w 8. minucie groźna kontrę wyprowadzili gospodarze. Akcje chciał przerwać Piotr Witasik, ale sfaulował rywala, za co zobaczył czerwoną kartkę. To nie podcięło jednak skrzydeł Olimpii. Już dziesięć minut później podopieczni Mariusza Pawlaka prowadzili po bramce Roberta Hirsza.
Po przerwie do ataku ruszyli Błękitni, którzy szybko doprowadzili do remisu, za sprawą gola Adriana Kwiatkowskiego w 52. minucie. Na odpowiedź grudziądzan nie trzeba było długo czekać. Już w 59. minucie Marcin Kaczmarek umieścił piłkę w siatce po dobrym dośrodkowaniu Wawszczyka.
W końcowce meczu zrobili się bardzo gorąco, zwłaszcza w szeregach Olimpii. W 89. minucie czerwoną kartkę "zarobił" Ziętarski i grudziądzan czekało kilka minut gry w dziewiątkę. Udało się jednak przetrwać napór rywali i "biało-zieloni" wracają do domu z kompletem punktów.