Wda Świecie - Olimpia Grudziądz (sparing)
Wda - Olimpia 2:3 (2:1)
1:0 Mariusz Barlik (6.), 2:0 Bartek Czerwiński (26.), 2:1 Piotr Nowosielski (41.), 2:2 Przemysław Żmuda (60.), 2:3 Tomasz Rogóż (65.)
WDA: Tomaszewski - Kiełpiński, Sulowski, Żurek, Ligmanowski - Łożyński, Czerwiński - Barlik, Grzywaczewski, Talaśka - Tchorzewski. W 2. połowie na zmiany weszli: Górski, Woźniak, Sułkowski, Gładek, Ernest.
OLIMPIA - 1 połowa: Osiecki - Wacławczyk, Brede, Ptaszyński, zawodnik testowany 1 - Pawlak, zawodnik testowany 2, Nowosielski, Domżalski - Ruszkul - Ekwueme
2. połowa: Winiecki - zawodnik testowany 3, Kościukiewicz, Ptaszyński, Adamczyk - zawodnik testowany 4, Żmuda, zawodnik testowany 5, Rogóż - Kryszak - zawodnik testowany 6
Dla obu zespołów był to pierwszy sparing w tym okresie przygotowawczym. Drugoligowiec testował kilku młodych zawodników, ale trenerzy nie chcieli jeszcze ujawnić ich nazwisk. Zdradzili tylko dane Dawida Wacławczyka (ostatnio Górnik Polkowice), który już porozumiał się z prezesem Jackiem Bojarowskim w sprawie kontraktu.
Trener Wdy Piotr Tworek nie miał tajemnic. W świeckim zespole testowani byli: Przemysław Tchorzewski(Akademia Piłkarska Remes Opalenica), Dawid Górski (Olimpia junior st.) i niespodziewanie Arkadiusz Woźniak (Start/Eco-Pol Pruszcz). Czterech inny graczy nie dojechało do Świecia.
Od początku inicjatywa należała do grudziądzan, ale pierwsi gola zdobyli miejscowi. W 6. min. Mariusz Barlik oddał zaskakujący, ale bardzo precyzyjny strzał z boku boiska. Piłka wpadła “za kołnierz" Osieckiemu. Kolejne minuty to trzy pojedynki Grzegorza Domżalskiego z Robertem Tomaszewski. Górą był bramkarz Wdy. W 12. min. Domżalski umieścił piłkę w siatce, ale sędzia odgwizdał “spalonego", czym bardzo zdenerwował trenerów Olimpii.
W 26. min. świecianie wyprowadzili kontrę, którą celnym strzałem zakończył Bartek Czerwiński i było 2:0. Dziewięć minut potem Czerwiński znów miał doskonałą okazję, ale Daniel Osiecki zdołał sparować piłkę na “róg". W 41. min. debiutujący w Olimpii Piotr Nowosielski strzelił kontaktowego gola dla przyjezdnych.
Żmuda jak Lampard
W 2. połowie trener Marcin Kaczmarek desygnował do gry prawie nową “11". Grudziądzanie przeważali. W 60. min. kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisał się kolejny debiutant Przemysław Żmuda. Sytuacja była podobna do tej z meczu Anglia - Niemcy. Jednak tutaj sędziowie orzekli, że piłka po odbiciu od poprzeczki przekroczyła całym obwodem linię bramkową. I był remis. Pięć minut potem obrońcy Wdy zbyt długo wyprowadzali piłkę z własnego pola karnego. Futbolówkę przechwycił Tomasz Rogóż i uderzył po długim rogu. Tomaszewski był bezradny. Potem Rogóż oraz testowany napastnik (trafił w słupek) mieli znakomite okazje do podwyższenia wyniku, ale ten nie uległ już zmianie. Olimpia wygrała w Świeciu 3:2.