MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Grudziądz wywiozła punkt z Elbląga

(DARK)
Grudziądzanie nie wykorzystali kilku okazji do strzelenia bramki.
Grudziądzanie nie wykorzystali kilku okazji do strzelenia bramki. fot. Paweł Skraba
To już trzeci mecz bez zwycięstwa zespołu z Grudziądza. Punkt wywalczony w Elblągu cieszy połowicznie.

Remisując, grudziądzanie
W porównaniu z ostatnim meczem w wyjściowej jedenastce była jedna zmiana. Do składu wrócił Hubertściukiewicz, który zastąpił Jarosława Białka.
Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka rozpoczęli mecz tradycyjnie z dużym animuszem. Pierwszy kwadrans był dobry w naszym wykonaniu - stwierdził szkoleniowiec biało-zielonych. - Przeprowadziliśmy kilka akcji oskrzydlających. Zabrakło naprawdę niewiele, by je sfinalizować - uważa opiekun Olimpii.
Potem inicjatywę przejęli gospodarze. - Wyglądaliśmy gorzej fizycznie od rywali, słabiej biegaliśmy- przyznał Maciej Dąbrowski, stoper grudziądzan. - Rywale byli częściej przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Oni mieli dużo stałych fragmentów gry, ale zagrozili nam chyba tylko raz - uważa grudziądzki obrońca.
Ten wspomniany przez niego raz miał miejsce po około pół godzinie gry. Po dośrodkowaniu Szarego główkował Staniek, ale pewną obroną popisał się Michał Wróbel.
Przeczytaj też:[Olimpia Elbląg - Olimpia Grudziądz](http://sport.redblog.pomorska.pl/2011/10/08/olimpia-elblag-olimpia-grudziadz/)
W przerwie trener Kaczmarek zdecydował się wprowadzić dwóch nowych piłkarzy.
- Nie wiem czy to nasza zasługa - mówił Białek.
- Po prostu weszliśmy i robiliśmy swoje. Poza tym cały zespół grał lepiej. Mieliśmy swoje okazje i szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Wiadomo, że punkt wywalczony na wyjeździe jest cenny, ale do końca nie możemy być z niego zadowoleni - uważa.
Pierwszą szansę na zdobycie bramki miał Adrian Frańczak.- Piłka mi uciekała, więc musiałem się rzucić na nią "szczupakiem" - opisywał pomocnik. - Niestety, pomyliłem się i piłka minęła bramkę w niewielkiej odległości - żałował.
Bliski zdobycia bramki był Piotr Ruszkul. Po jego główce bramkarz sparował piłkę na słupek. Potem futbolówka toczyła się wzdłuż linii bramkowej, ale nikt nie zdążył z dobitką.Po dośrodkowaniu Białka minimalnie nad poprzeczką główkował Dąbrowski. - Zabrakło mi może z 20 centymetrów, by cieszyć się z gola - stwierdził obrońca Olimpii. - To była idealna okazja i powinienem ją wykorzystać - przyznał samokrytycznie.
Grudziądzan czeka kolejny mecz z ostatnią drużyną w tabeli. Tym razem
zagrają na wyjeździe w Polkowicach. Piłkarze Olimpii jasno deklarują, że jadą po punkty. Już dziś rozpoczęli przygotowania do tego meczu. Kilku piłkarzy jest poobijanych po meczu z Olimpią. W niedzielne przedpołudnie mieli trening. Rezerwowi grali w meczu drugiego zespołu.łek jest dniem wolnym. We wtorek wyjazd do Polkowic. Po drodze grudziądzanie odbędą trening w Opalenicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska