Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, ale to Olimpia zasłużenie prowadziła 1:0. Jedyną bramkę strzelił po indywidualnej akcji Piotr Ruszkul w 28. minucie. Gospodarze grali bardzo bezbarwnie, oddając zaledwie jeden strzał w światło bramki strzeżonej przez Michała Wróbla.
W drugiej połowie gospodarze byli już znacznie aktywniejsi, ale nie potrafili znacząco przejąć inicjatywy. Najlepszą okazję do strzelenia bramki stworzyła sobie jednak Olimpia, kiedy to w 76. minucie Ruszkul znalazł się w sytuacji sam na sam z Kamińskim, ale bramkarz Wisły wyszedł z opresji obronną ręka.
Gdy wydawało się, że grudziądzanie wywiozą z Płocka dwa punkty sędzia w doliczonym czasie podyktował rzut karny za zagranie ręką jednego z podopiecznych Marcina Kaczmarka. Dziwne jednak, że żaden z nich nie został ukarany za takie zachowanie czerwoną kartką.
Faktem jest, że Ariel Jakubowski wykorzystał "jedenastkę" i biało-zieloni zdobyli dziś tylko jeden punkt. - Remis na wyjeździe zazwyczaj cieszy. W dzisiejszych okolicznościach jednak nie - podsumował Kaczmarek.
Wisła Płock - Olimpia Grudziądz 1:1 (0:1)
WISŁA: K.Kamiński - Nadolski, Kursa, Wyczałkowski, Jakubowski, Ricardihno, Sielewski (59. Daniel), Zagurskas, P.Kamiński, Jaroń (63. Chwastek), Biliński.
OLIMPIA: Wróbel - Ratajczak, Kościukiewicz, Dąbrowski, Kokoszka - Kryszak, Białek (53. Kowalski) - Frańczak, Ruszkul, Cieciura (72. Rogóż) - Dziedzic (85. Sulej).
Zapis relacji na żywo tutaj
Szczegółowa relacja w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »