Olimpia Unia Grudziądz wygrała dwa mecze wyjazdowe. Awansowała na 5. miejsce w I lidze

UKS WARTA KOSTRZYN n. ODRĄ - ASTS OLIMPIA UNIA GRUDZIĄDZ 4:6 OLIMPIA UNIA: Grela 2, Kulczycki, Dziadek oraz deble Malicki/Kulczycki i Grela/Dziadek WYNIKI: Bogusław Koszyk - Samuel Kulczycki 3:1 (9,-7,5,8), Marek Prądziński - Kamil Dziadek 3:0 (7,6,5), Jakub Perek - Szymon Malicki 3:1 (-8,3,6,7), Marcin Truszkowski - Artur Grela 1:3 (-5,-5,8,-5), Perek/Prądziński - Malicki/Kulczycki 0:3 (-9,- 5,-7), Koszyk/ Truszkowski - Dziadek/Grela 2:3 (-7,8,-8,8,-7), Koszyk - Malicki 3:0 (8,13, 9), Prądziński - Grela 1:3 (-3,12,-6,-8), Perek - Kulczycki 2:3 (-10,-7,9,6,-6), Truszkowski - Dziadek 0:3 (-11,-5,-6).

Mecz I ligi tenisa stołowego w Kostrzyniu rozpoczął się po myśli gospodarzy. Po pierwszych singlach Warta prowadziła 2:0. Bogusław Koszyk pokonał Samuela Kulczyckie-go, zaś Marek Prądziński - Kamila Dziadka. Wkrótce Jakub Perek pokonał też lidera Olimpii Unii, Szymona Malickiego i 3 punkty zapisano po stronie gospodarzy. W pierwszej fazie meczu tylko Artur Grela wygrał 3:1 z Marcinem Truszkowskim i Olimpia Unia zdobyła punkt. Grudziądzanie przegrywali 1:3, zatem wzięli się ostro za deble. Po grach podwójnych w meczu już był remis 3:3.

Następnie na 1. stole Koszyk 3:0 pokonał Malickiego, a na 2. stole Grela sprawił lanie 3:1 rutynowanemu Prądzińskiemu, ogranemu w Superlidze. Utrzymał się remis - 4:4. Dwie ostatnie gry zaważyły o końcowym wyniku meczu. Dziadek triumfował 3:0 z Truszkowskim, zaś na 1. stole Kulczycki prowadził już 2:0 z Perkiem, ale ten doprowadził do 2:2. Niebywałe, ale lepiej wytrzymał końcówkę tej partii młodziutki Kulczycki niż ograny także w Superlidze Perek. Po tie breaku wygrał 3:2 i jego punkt przesądził o zwycięstwie Olimpii Unii 6:4.

Finał WTK w Grudziądzu dla Olimpii Unii: Malicki pokonał Grelę 3:2

GORZOVIA GORZÓW WIELKOPOLSKI - ASTS OLIMPIA UNIA GRUDZIĄDZ 4:6
OLIMPIA UNIA: Grela 2, Kulczycki, Malicki, Dziadek, debel Malicki/Kulczycki, WYNIKI: Jacek Nowokuński - Samuel Kulczycki 1:3 (9, -11,-9,-9), Karol Żarski - Artur Grela 1:3 (5,-12, -9,-9), Piotr Chmiel - Szymon Malicki 3:1 (7,-7,9,9), Szymon Kulczycki - Kamil Dziadek 1:3 (-6,-9,5,-7), Nowokuński/Kulczycki - Malicki/Kulczycki 2:3 (7,8,-6,-7,-6), Piotr Chmiel/Żarski - Grela/Kamil 3:2 (-10,-8,4,10,3), Nowokuński - Malicki 1:3 (-2,6,-12, -9), Żarski - Dziadek 3:0 (6,7,7), Piotr Chmiel - S. Kulczycki 3:1 (11,-9,2,6), Sz. Kulczycki - Grela 2:3 (9,-10,- 7,10,-7).

W Gorzowie to grudziądzanie rozpoczęli mecz od prowadzenia 2:0, ale sytuacja skomplikowała się, gdy na 1. stole rozwinął skrzydła Piotr Chmiel, który pokonał lidera Olimpii Unii Malickiego. Grudziądz i tak prowadził 3:1 co gospodarzy zagrzało do jeszcze bardziej zaciętej gry. Kolejne partie toczyły się aż do 5 setów. Bardzo ważnego singla wygrał Kamil Dziadek z Szymonem Kulczyckim (ojcem Samuela Kulczyckiego z Olimpii Unii). Po deblach było już 5:3 dla Olimpii Unii, czym zapewniła sobie co najmniej remis. Do 5:5 chcieli doprowadzić gorzowianie. Piotr Chmiel przybliżył gospodarzy do celu, pokonując Samuela Kulczyc-kiego, ale na koniec wszystko było w rękach Artura Greli, który przypieczętował po tie bre-aku swój triumf i swojej drużyny w całym meczu.

Olimpia Unia zajmuje 5. miejsce na zapleczu Lotto Superligi. W dalszej fazie rundy gra z ekipami z dołu tabeli, może więc awansować na 4...