Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostre hamowanie w "Bizielu". Powód? Brak pieniędzy

Hanka Sowińska [email protected] tel.. 52 326 31 33
pacjenci są informowani o tym, że zabiegi, na które byli zapisani, zostały przesunięte
pacjenci są informowani o tym, że zabiegi, na które byli zapisani, zostały przesunięte sxc.hu
Chirurdzy będą wykonywać mniej zabiegów. Okuliści zaprzestaną badać wcześniaki zagrożone utratą wzroku. Nie będzie też badań prenatalnych.

Szpital Uniwersytecki nr 2 w Bydgoszczy ogranicza przyjęcia i przesuwa terminy zaplanowanych już operacji. - Ostro hamujemy we wszystkich oddziałach. Największy problem dotyczy chirurgii. Powodem są bardzo niskie kontrakty na ten rok. Poza tym fundusz nie zapłacił nam 5,5 mln zł za świadczenia nielimitowane, wykonane w ubiegłym roku - mówi Kamila Wiecińska, rzecznik prasowa "Biziela".

Od kilku dni pacjenci są informowani o tym, że zabiegi, na które byli zapisani, zostały przesunięte. Powodem są zbyt niskie limity tegorocznego kontraktu. Dyrekcja przeprasza chorych i radzi, aby wszystkie uwagi kierowali to Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ.

- To nieeleganckie. Od tego nie przybędzie pieniędzy - komentuje Barbara Nawrocka, rzecznik prasowa bydgoskiego funduszu. - Pacjenci nie są niczemu winni, a cierpią najbardziej. Uważam, że szpital manipuluje chorymi.

Urodzą się z wadami, nie będą widziały?

"Biziel" od kilku lat realizuje profilaktyczny program badań prenatalnych. Dzięki nim lekarze wykrywają wady rozwojowe płodu, które można leczyć, zanim dziecko się urodzi. Z roku na rok szpital wykonuje ich coraz więcej. - Niestety, mamy kłopot, bo szpital nie otrzymał 200 tys. zł za ubiegły rok. Zrobiliśmy więcej badań niż przewidywał kontrakt - tłumaczy prof. Marek Grabiec, szef Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej.

Ogromne obawy o możliwość dalszej, specjalistycznej opieki nad wcześniakami ma też dr n. med. Marzena Petrus, ordynator Oddziału Okulistyki. - Kompleksowy program opieki nad wcześniakiem obejmuje także badania wzroku przez cztery miesiące od narodzin. Z powodu obciętych przez NFZ limitów istnieje groźba, że będziemy musieli zaprzestać badań. Wprawdzie 80 proc. retinopatii cofa się samoistnie, ale przepuszczenie choć jednego dziecka będzie tragedią - mówi dr Petrus.

Analizują rachunki

Barbara Nawrocka zapewnia, że NFZ zapłacił "Bizielowi" za wszystkie świadczenia nielimitowane z 2010 r. - Czym innym są natomiast świadczenia ratujące życie. Te nie zostały przez nas jeszcze rozliczone w stu procentach. Dotyczy to nie tylko Szpitala Uniwersyteckiego nr 2, ale także pozostałych lecznic. Analizujemy prawidłowość świadczeń wykonanych ponad limit. Do tej pory uregulowaliśmy jedną czwartą zaległości. Przypomnę, że ogólna kwota nadwykonań wynosi ok. 100 mln zł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska