Pani Anna z Bydgoszczy ostatnio zapłaciła ratę kredytu hipotecznego we frankach o prawie 70 zł wyższą niż w lutym tego roku. Wtedy wynosiła ona niecałe 500 zł.
- Nie wiem czy zakląć z wściekłości, czy mimo wszystko się cieszyć - zastanawia się kobieta. Tłumaczy: - Jeszcze w ubiegłym tygodniu z radością patrzyłam, że frank nie jest już tak bardzo drogi. Bank pobiera mi ratę z konta zawsze dziesiątego dnia miesiąca. Ponieważ wypadło na ostatnią niedzielę, dług spłaciłam dopiero w poniedziałek. A wtedy kurs "szwajcara" był znacznie wyższy niż w piątek. Z drugiej strony we wtorek było jeszcze gorzej!
Spłacali nawet po kursie 3,57 zł
Średnie kursy franka wynosiły w Narodowym Banku Polskim w piątek 3,23 zł, w poniedziałek 3,35 zł, zaś wczoraj 3,48 zł.
- Wczoraj na rynku międzybankowym za franka szwajcarskiego trzeba było płacić już ponad 3,50 zł. W bankach kurs spłaty kredytu osiągnął poziom nawet 3,57 zł - dodaje Karol Wilczko, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl.
Dlaczego frank podrożał? Bo okazało się, że kolejny kraj ze strefy euro może mieć poważne kłopoty finansowe.
Przeczytaj: Ryzyko walutowe. Frank szwajcarski zbliża się do rekoru wszechczasów [Zobacz, jak rósł w siłę od 2007 roku]
- Po ostatnich problemach związanych z zadłużeniem Grecji, Hiszpanii i Portugalii teraz przyszedł czas na Włochy - dodaje Karol Wilczko. - Ze wstępnych obliczeń wynik, że jeśli Italia nie przeprowadzi reformy swoich finansów, będzie zmuszona poprosić o pomoc Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
A
gdy w strefie euro źle się dzieje, inwestorzy lokują swoje oszczędności we franku.- Gospodarka Szwajcarii pomimo niewielkich rozmiarów uważana jest za jedną z najstabilniejszych na świecie - tłumaczy Karol Wilczko.
Nie zamieniaj franka na złotówki
- Wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec problemów strefy euro. Tym samym trudno określić poziom do jakiego frank może zdrożeć - dodaje analityk Comperia.pl.
Przeczytaj: Kredyty we frankach. Ile więcej płacą ci, którzy brali je w latach 2007-2009? Wyniki wręcz przerażają!
Podobnie jak i inni eksperci finansowi
radzi kredytobiorcom, aby nie przewalutowywali teraz swoich pożyczek na złotówki.Mogą na tym jedynie stracić! I to nie tylko z powodu wysokiego kursu. Jak zauważa Marcin Krasoń,analityk firmy doradczej Open Finance, Szwajcarski Bank Narodowy nie podnosi stóp procentowych. A to one mają wpływ na wysokość oprocentowania kredytów we frankach. Tymczasem w NBP stopy procentowe wzrosły w tym roku już cztery razy.
Najpóźniej w lipcu odczują to osoby spłacające kredyty mieszkaniowe w złotówkach.
