Brytyjski tygodnik "Observer" ma za złe swojemu konserwatyście, Davidowi Cameronowi, że wszedł w koalicję z europosłami Prawa i Sprawiedliwości. Bo Kamiński był przeciwnikiem przeprosin za Jedwabne, które złożył ówczesny prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski. "Observer" dokopał się nawet do nagrania TV z 2001, w którym Kamiński powiedział: "jest wiele różnych spraw, za które Kwaśniewski powinien przeprosić, ale nie za Jedwabne"... Atakowany europoseł lawiruje, jak tylko się da - w końcu szkołę przeszedł w Polsce. Mówi, że wtedy tylko powtarzał za ówczesnym premierem Jerzym Buzkiem - "Nie obarczajmy winą całego narodu polskiego".
Michał Kamiński sprawia na mnie wrażenie sympatycznego człowieka, z którym zawsze o wszystkim można porozmawiać, a nawet się pośmiać. Ale jego zdanie zależy od tego, komu akurat pan Michał służy. Problem w tym, że takie postępowanie wystarczało do taplania się w polskim błotku. Jeżeli teraz znów zaczynamy być postrzegani w Europie jako antysemici - bo przecież ktoś na Kamińskiego głosował - to jego wina.
I za nią powinien przeprosić.