Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panika w sklepach ma słony smak. Nie dajcie się złapać - komentuje Lucyna Talaśka-Klich

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Soli w Polsce też nie zabraknie.
Soli w Polsce też nie zabraknie. Obraz Bruno Germany z Pixabay
Przyznaję - uległam sklepowej panice. Na liście zakupów nie było soli, ale ją kupiłam.

To był sklep dużej sieci handlowej, w którym zwykle wszystkiego było pod dostatkiem. Do czasu pierwszej „bitwy o cukier”. Gdzieś tak w lipcu poszła fama, że nie ma cukru, a jak już wreszcie wróci na rynek, to będzie kosztował majątek. No i słodkich kryształków zabrakło także w tym sklepie. Klienci pakowali do wózków po kilka 10-kilogramowych zgrzewek, więc szybko go zabrakło. Niektórzy wyrywali sobie ten towar i wtedy po raz pierwszy przypomniały mi się czasy słusznie minione, gdy na sklepowych półkach królował ocet.

Ale przykład z octem nie do końca jest adekwatny, bo po problemach z cukrem - potem przez chwilę także z mlekiem i mąką - przyszedł czas na ocet. Znajomy szukał w kilku sklepach, ale octu nie znalazł. Gdy mu sprezentowałam litr 10-proc. wodnego roztworu kwasu octowego cieszył się tak, jakby dostał co najmniej flaszkę wysokoprocentowego napoju alkoholowego. Zrobi ogórki w zalewie octowej. Tylko czy nagle wszyscy Polacy zaczęli robić korniszony w occie?

To też może Cię zainteresować

Z cukrem było podobnie. Gdy „rzucali” do sklepów kolejne partie tego towaru, niektórzy klienci obchodzili ograniczenia kupując cukier na kilka paragonów. Gdy kasjerki, albo inni kupujący dziwili się po co komu tyle cukru często słyszeli, że „to dla pszczół”. Nagle w Polsce przybyło pszczelarzy i wielbicielami kwaśnych ogórków!

Niedawno słyszałam rozmowę dwóch znajomych o brakach w sklepach i „jakie to wszystko jest okropne”. Jedna z nich potrzebowała octu, ale nie zdążyła go kupić „zanim spekulanci wykupili”. Jej koleżanka zdążyła i kupiła dla siebie i dla rodziny łącznie piętnaście butelek (kupowała w kilku sklepach „dla niepoznaki”). Nie wiem jak liczną ma rodzinę, ale na pewno z octu zrobi użytek w ramach handlu wymiennego. Za cukier przekaże ocet. Przeliczników już nie poznałam, ale usłyszałam, że za chwilę na rynku zabraknie także soli. Akurat stałam obok regału, gdzie zwykle było dużo soli, a tym razem zostało jej niewiele. Wrzuciłam do wózka kilogramowe opakowanie i uspokojona poszłam do kasy.

To też może Cię zainteresować

Po drodze słyszałam rozmowę o drogim nabiale. Za serek, który przed pandemią i wojną na Wschodzie kosztował poniżej 3 zł, teraz trzeba zapłacić prawie 6 zł! A kujawsko-pomorski rolnik za litr mleka w skupie (w czerwcu) dostawał 2,24 zł/l. Nawet jeśli wzrosły koszty pracy, surowców, transportu, energii, albo opakowań, to czy ten towar na sklepowej półce nie kosztuje zbyt wiele? Obawiam się, że niektórzy przetwórcy i handlowcy wykorzystują trudną sytuację na rynku. Panika im w tym pomaga. Nie kupujcie soli na zapas, bo to jest bez sensu. W razie czego mogę odstąpić kilogram.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska