https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze lekkich obyczajów - bieżącą sytuacje komentuje Adam Willma

Adam Willma
Na szczęście są jednak takie rzadkie momenty, kiedy ze szlaucha poleci lodowata woda i władza trzeźwieje.
Na szczęście są jednak takie rzadkie momenty, kiedy ze szlaucha poleci lodowata woda i władza trzeźwieje. Slawomir Mielnik
Znawcy internetowej magii dokładnie wiedzą, że najlepszym patentem na zwiększenie klikalności jest hasło „piersi”. Cyk, i ruch na stronie wzrasta o ileś tam procent (są na ten temat już naukowe wyliczenia). Ale jest też inny skuteczny sposób – pieniądze.

Informacja o pieniądzach w cudzym portfelu działa prawie tak dobrze jak piersi, a nawet lepiej – bo na obie płcie. Niestety, informacja o pieniądzach PUBLICZNYCH dziwnym trafem nie działa w Polsce jak lep. Forsa gdzieś się wylewa, a ludzie przechodzą i patrzą jakby kapało z rynny. Nic dziwnego, że politycy na wszystkich szczeblach korzystają z tego patentu i pieniądze, które wyjęli z naszych portfeli, traktują jak dar od obcej (mało)inteligentnej cywilizacji.

Sadzimy drzewka? To poprosimy takie droższe, z grubymi pniami, żeby było ładnie. To nic, że połowa nie przetrwa dwóch lat. Się zapłaci i się posadzi kolejne. Zamarzy się nam pomniczek albo złota żabka – to już. Ozdobniki do urzędu – proszę. Nowe gmaszysko ważnej instytucji – a jakże! Najlepiej takie ze szkła i aluminium, w którym nie można latem okna otworzyć – no przecież jest klima.

A na samym szczycie tej piramidy są unijne fundusze. W głowie się nie mieści jakie inwestycyjne wodotryski wymyślają samorządy. I jakie są szczęśliwe, że się zmieściły z terminami i formalnościami. A to, że psu na budę te inwestycje w miasteczkach, na które leci już demograficzna bomba, pies drapał. Wszak inwestujemy! A mało(inteligentna) cywilizacja niech sobie cycki ogląda w internecie. I płaci.

Na szczęście są jednak takie rzadkie momenty, kiedy ze szlaucha poleci lodowata woda i władza trzeźwieje. Trzeba było afery i medialnej inwazji, żeby władze Torunia poszły po rozum do głowy i ruszyły wreszcie sprawę socjalnego osiedla przy ul. Olsztyńskiej, na którym zmieszano niezamożnych, porządnych ludzi ze zwykłą bandyterką. Ta ostatnia błyskawicznie nowiusieńkie bloki zamieniła w Riodeżanejro – wyrwane drzwi i domofony, dziury w ścianach na przestrzał i wszechobecne dilerskie freski. Wiele lat się nie dało i trzeba było co roku pchać pieniądze w ratowanie substancji, a teraz jednak się da. Albo i nie. Poczekamy, zapłacimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Q
Qu
watpliwej jakosci umyslowej wladza ma to do siebie ze....zawsze ma racje ;] ale tylko w swoim urojonym umysle..i tak to sie ciagnie w toruniu od lat...a mieszkancy klaskaja dajac tym samym przyklad swojej watpliwej inteligencji
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska