Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca to potencjalny zabójca. Trzeba zaostrzyć kary

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Ten kierowca miał we krwi aż 3,2 promila alkoholu i uciekał przed policją. Tacy ludzie to potencjalni zabójcy. Dlatego wiele osób postuluje zaostrzenie Kodeksu karnego
Ten kierowca miał we krwi aż 3,2 promila alkoholu i uciekał przed policją. Tacy ludzie to potencjalni zabójcy. Dlatego wiele osób postuluje zaostrzenie Kodeksu karnego Fot. Jarosław Jakubczak
- Jeśli człowiek zabije się sam, to powiem wprost – nie ma czego żałować. Podjął takie ryzyko i skończył źle. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy zabija innych, niewinnych ludzi. Moim zdaniem, sprawca wypadku ze skutkiem śmiertelnym, który był pod wpływem alkoholu, powinien odpowiadać przed sądem jak za zabójstwo - rozmowa z lekarzem medycyny rodzinnej i pracy Bogdanem Czajką, Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Zgłowiączce.

Zobacz wideo: Duże zmiany w kodeksie drogowym. To musisz wiedzieć!

- Codziennie słyszymy o pijanych kierowcach zatrzymywanych przez policję. Co gorsza, wielu z nich jest sprawcami tragicznych wypadków. Jak pan ocenia takich ludzi?
- Oceniam bardzo krytycznie. Jeśli człowiek zabije się sam, to powiem wprost – nie ma czego żałować. Podjął takie ryzyko i skończył źle. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy zabija innych, niewinnych ludzi. Moim zdaniem, sprawca wypadku ze skutkiem śmiertelnym, który był pod wpływem alkoholu, powinien odpowiadać przed sądem jak za zabójstwo. Tak, bo co znaczy w takich przypadkach maksymalna możliwa kara 12 lat pozbawienia wolności? Co znaczy, gdy ten ktoś zabił na przykład rodziców i osierocił trójkę małych dzieci? Tak było kilka dni temu w Stalowej Woli. Sprawcą dramatu był pijany kierowca audi S7.

Trwa głosowanie...

Czy pijani kierowcy powinni mieć zabierane dożywotnio prawo jazdy?

- Uważa pan, że zmiana prawa w tym zakresie, traktowanie pijanych sprawców wypadków śmiertelnych jak morderców, uzdrowiłoby sytuację na polskich drogach?
- Na razie jest tak, że dosłownie ręce opadają – sankcje przewidziane w Kodeksie karnym nie odstraszają. Myślę, że ich zaostrzenie wpłynęłoby prewencyjnie na zachowania wielu zmotoryzowanych. Ci może jednak zastanowiłby się zanim by wsiedli za kierownicę. Zakładamy, że każdy człowiek ma wolną wolę i jednak jest w stanie podjęć decyzję – jadę lub nie. Wyższe kary mogą go od zamiaru jazdy odwieść.

To też może Cię zainteresować

- Styka się pan jako lekarz z kierowcami, także tymi, którzy byli już karani za jazdę „pod wpływem”. Jak się tłumaczą?
- Zwykle odpowiadają, że to była głupota, że już nigdy tego nie zrobią, że się poprawią. Nie do końca można w to wierzyć, bo co chwilę dowiadujemy się z prasy lub telewizji czy internetu, że policja zatrzymuje kierowców, którzy byli już karani. Dlatego jedynym słusznym kierunkiem jest zaostrzenie kar. Moim pacjentom, czy też młodym ludziom badanym przed kursem na prawo jazdy, staram się uświadomić, że stając się kierowcą, odpowiada się za życie swoje i innych ludzi. Kierownicę trzeba traktować jak broń czy spust, którym można zabić. To właśnie dlatego prawo wymaga specjalnych pozwoleń tak na prowadzenie pojazdu mechanicznego, jak na posiadanie broni palnej. Właśnie teraz, gdy z panem redaktorem rozmawiam, w gabinecie siedzi młody człowiek starający się o prawo jazdy. Uważnie słucha i przytakuje głową. Myślę, że weźmie sobie to do serca.

Jedynym słusznym kierunkiem jest zaostrzenie kar. Stając się kierowcą, odpowiada się za życie swoje i innych ludzi. Kierownicę trzeba traktować jak broń czy spust, którym można zabić.

- A jak alkohol działa na człowieka. Jak to się ma w przypadku kierowcy?
- Zawsze działa źle, nawet w niewielkich ilościach. Dochodzi do zaburzeń neurologicznych, zawęża się pole widzenia, spowalniają reakcje lub – w przypadku większych dawek – wręcz wyłączają. Mówiąc obrazowo – centralny komputer zaczyna szwankować, a nawet zaprzestaje pracy.

- A jedno piwko? Niektórzy mówią, że takie nie wpłynie na percepcję kierowcy na drodze…
- Piwa są różne, więc to zależy od procentowej zawartości alkoholu. Każdy człowiek ma także inną tolerancję na alkohol, spala go szybciej lub dłużej. Wpływa na to wiele czynników. Generalnie jednak po spożyciu normalnego piwa trzeba odczekać przynajmniej 2-3 godziny. I to niezależnie od tego, czy w tym czasie zjedliśmy obfity posiłek czy też nie. Trzeba pozwolić dziać organizmowi. Najlepiej jednak przed wyruszeniem w drogę zbadać się alkomatem, czy jesteśmy całkowicie trzeźwi. Jeszcze lepszym rozwiązaniem - i zdecydowanie do tego namawiam kierowców – jest nie pić lub – jeśli ktoś jest piwoszem – sięgnięcie po napój bezalkoholowy.

To też może Cię zainteresować

Stop pijanym kierowcom!

Polska Press Grupa rozpoczęła akcję "Stop pijanym kierowcom". Chcemy wspólnie z Czytelnikami powstrzymać dramaty na polskich drogach. Uświadamiamy społeczeństwo, a także zwracamy uwagę polityków na ten problem, by powstrzymać tragedie do jakich doprowadzają nietrzeźwi kierowcy.

Stop pijanym kierowcom

Jazda po użyciu alkoholu (0,25-05 promila alkoholu we krwi) traktowana jest jako wykroczenie. Jazda pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila) jest przestępstwem zagrożonym 2-letnim więzieniem.

Dla kierowcy odpowiedzialnego za spowodowani ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci Kodeks karny przewiduje od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Dla sprawcy znajdującego się w stanie nietrzeźwości kara nie może być niższa niż 2 lata więzienia, zaś górną granicę zwiększa do 12 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska